powrót do bloga

rss wpisy: 32 komentarze: 124

Jestem mamą, jestem sobą

O ciąży, macierzyństwie, emocjach, o poszukiwaniu równowagi i drogi do siebie.

Utworzono: 2010-11-06

Ze smokiem czy bez?

 W kwestii smoka są oczywiście conajmniej dwie szkoły: używać albo nie używać. Sprawa nie jest jednak tak prosta i oczywista i najlepiej sprawdzić, jakie zapatrywania na tą kwestię ma wasz maluch. To zawsze jest do indywidualnego rozważenia, bo dzieci się różnią i mają swoje upodobania, także i w tej sprawie.

 Warto pamiętać, że maluszek ma dużą potrzebę ssania, ale nie zawsze, kiedy płacze, należy go przystawiać do piersi. Wiele kobiet popełnia ten błąd a przecież maluch nie jest głodny, skoro dopiero co zjadł. Nie nalezy też wyrabiać w nim przekonania, że na kłopoty pomoże małe co nieco do zjedzenia.

 Dziecko może też płakać dlatego, że ma mokro, że mu zimno lub za gorąco. Może jest zmęczone a nie może usnąć, może słońce je razi, coś je boli albo chce po prostu być blisko mamy.

 U nas to tak wyglądało, że Filip w zasadzie smoczka nie polubił i nie potrzebował. Na samym początku nawet lubił sobie troszkę possać i uspokajał się przy nim, ale ja wolałam go utulić i uspokoić w swoich ramionach niż wtykać mu smoka do buzi.

Ja to widzę tak, że maluch woła coś do nas, coś nam próbuje zakomunikować swoim płaczem (no bo przecież inaczej nie potrafi) a my mu: bach, smoka wtykamy i spokój.

Poza tym smoczek ma tą wadę, że wypada i mama i tak musi przyjść i znowu go dziecku włożyć do buzi. A potem znowu i jeszcze raz.

 Zresztą, kiedy wszystkie potrzeby fizjologiczne dziecka są zaspokojone a ono nadal płacze, to ja wychodzę z założenia, że ono potrzebuje nie smoka, ale mnie.

I to zawsze działało: chwila utulania i czułe szepty do uszka i smyk zasypia zadowolony. A od trzeciego miesiąca życia dostrzega już i uczy się ssać własne paluszki. Smoczek nie jest mu już potrzebny.

 A po co dziecku smok, gdy ma ono już dwa albo trzy lata? Zastanawiam się... i przychodzi mi do głowy tylko to, że jego mama go do tego przyzwyczaiła i teraz nie bardzo wie co z tym zrobić :)

Komentarze

  • laska | 08-11-2010 00:13:30 | zgłoś naruszenie

    Zgadzam się z Tobą:) Mój Ksawek nie zaakceptował smoka i nie był nam potrzebny. Za to Patryk miał baaardzo mocny odruch ssania i smok naprawdę nam pomógł. Ale Po jakimś czasie Patryk sam z niego zrezygnował i nie chciał go już! Co mi było na rękę, bo wcześniej zstanawiałam się jak uda mi się go odsmoczkować? A tak miałam problem z głowy:)
  • psycholog | 08-11-2010 09:55:13 | zgłoś naruszenie

    Wlasnie, mnie tez sie zdarzalo martwic, kiedy maly odzwyczai sie od piersi, czy butelki i jak to bedzie, a on sam po prostu pewnego dnia decydowal, ze juz dziekuje. Dzieci sa madre :)
  • b176210671 | 08-11-2010 15:41:54 | zgłoś naruszenie

    Mojej Gabi nigdy nie dałam smoka, więc ona nie wiedziała, że coś takiego w ogóle istnieje. Natomist jak Antoś się urodził to położna chcąc bym odpoczęła chciała mu dać smoczka i nic z tego nie wyszło. Synek nie chciał smoka, nie chciał nawet piersi, położony koło mnie wtulał główkę w kocyk i zasypiał. Potrzebował po prostu mojej bliskości. I tak mu zostało, a smoka nigdy nie wziął do ust. A ile ja się nasłuchałam uwag, że niedobra ze mnie matka, bo jak płacze to smoczka nie daję. Najbardziej mało estetyczny dla mnie jest widok matki, która oczyszcza smoczek we własnych ustach i pakuje go do buzi dziecku.Ale to już inna sprawa.
  • psycholog | 08-11-2010 22:52:36 | zgłoś naruszenie

    Coo, Ty niedobra matka? Uch, co za madrale sie znalazly!
    Ja tez nie lubie tego widoku mam czyszczacych smoczek wlasna sliną.
    Sciskam Was mocno!
  • krystiandominik | 17-12-2010 21:52:33 | zgłoś naruszenie

    Mi zaraz po urodzeniu synka powiedziano bym nie dawała smoczka gdyż może mieć problem z ssaniem piersi, więc tego nie robiłam aż do czasu gdy skonczył 6 tygodni, chciałam spróbować czy będzie chciał, wypluł od razu, a nawet pojawił się u niego odruch wymiotny. Do dziś dajemy radę bez niego!:-)
  • psycholog | 17-12-2010 22:52:52 | zgłoś naruszenie

    Maluchy same wiedzą najlepiej czego im potrzeba :)

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Jestem psychologiem i psychoterapeutką ale również mamą trzylatka Filipa. Wspieram inne mamy w ich nowej życiowej roli. Prowadzę konsultacje psychologiczne, warsztaty indywidualne dla przyszłych mam, dla mam niemowląt w Centrum Medycznym LuxMed oraz w Ośrodku Psychoterapii i Rozwoju "Strefa Zmiany". Publikuję w mediach m.in. w Twoim Stylu, Sensie, i Charakterach. Ekspert w parenting.pl, Mamo to ja, M jak Mama. Więcej szczegółów o mnie, na stronie: www.psychoterapia-klos.pl
Maj 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    
  • Avatar

    Fisiek (Filip)

    Urodziny: 27.01.2009

    Imieniny: 6.5

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj