Postępy

Na dzisiaj miałam termin porodu a Lilka ma już 2 tyg :)

Co się wydarzyło?

Wczoraj Mojemu powiedziałam, że mała zaczyna mieć "dorosłą" buzię to mnie wyśmiał, że to noworodek jest przecież :D  Lila tak szybko się zmienia.

Jednego dnia położyliśmy małą na brzuszku i już podniosła głowę! Ale jak wysoko! I na jak długo! Wariatka mała :D

Lila zaczyna mi się strasznie przyglądać i robi wielkie oczka jak do niej mówię :D Rozczula mnie to totalnie.

I chyba najważniejsze, bo powiedziałam potem córci, że jest już dużą panną - odpadł nam pępek! :)

Poza tym Lilka jest zarejestrowana. Ma dwa imiona: Liliana Barbara. Nazwisko mojego M i zameldowana też u niego. Zresztą ja też, a nazwisko musi poczekać 2 lata :D

Teraz czekamy na pesel i ubezpieczamy maleństwo.

W tym tygodniu czeka nas wizyta u pediatry. I dziadek z Norwegii przyjeżdża!

Mała Lila ma już tydzień. Jak ten czas leci! W sumie u nas od karmienia do karmienia :D Jeszcze tydzień temu byłyśmy z Lilianką w szpitalu i strasznie nam się dłużył czas. A od środy już w domku i leci jak oszalały.

Lila już się zmieniła. Przybrała nawadze, żółtaczka jej mija. Położna nauczyła nas karmić piersią i wychodzi nam to super! Lekarz pediatra wybrany. Dieta dla mamy jest (nie wiedziałam, że aż tyle mogę jeść :))

Już nic nie jest nam straszne, tak jak w szpitalu. Od początku robię wszystko sama przy małej. Już w  czwartek pierwszy raz wykąpaliśmy ją w domu :) W sobotę zaliczyliśmy spacer, krótki, bo pierwszy i szwy ciągnęły (ale już ich nie ma i czuję się super!)

Tacie też idzie coraz lepiej przewijanie i przebieranie córeczki :) Swoją drogą bardzo to lubi i chyba czasami na złość mamie robi kupę co pół godziny :D

Zostało nam jeszcze zarejestrowanie małej. Dlatego jutro wybieramy się na wycieczkę z małą wędrowniczką do szpitala i USC :) Tatuś się ucieszy jak Lila będzie miała wreszcie jego nazwisko :)

P.S: Liliana jest cudownym Aniołkiem, ale czasem daje nam popalić albo "wystrzeli" kupką jak nie ma pampersa :D