powrót do bloga

rss wpisy: 106 komentarze: 222

Mamy oko

Jestem mamą. I mam oko na różne sprawy - te związane z dziećmi, z rodziną, z tzw. polityką prorodzinną. Będę o nich pisać tak, jak je widzę. Ten blog to takie "mamy oko" ;)

Utworzono: 2010-10-14

O Karinie, rodzicach i opiece społecznej

Na bieżąco śledziłam informacje o zaginionej dziesięcioletniej Karinie, która wyszła z domu na grzyby. Jej odnalezienie powitałam z westchnieniem ulgi. - Dzięki Bogu - pomyślałam. - Tym razem nie doszło do najgorszego. Teraz wypatruję wiadomości ze szpitala - uda się uratować lekarzom stopy odmrożone stopy dziecka, czy niestety konieczna będzie amputacja?

 

Gdy jeszcze Kariny nie odnaleziono, zaczęłam szukać informacji o jej rodzinie. Nie było ich wiele, zaś samo to że media nie "naudużywały" wizerunku zrozpaczonych rodziców, dawało do myślenia. Dziś o rodzinie dziesięciolatki wiadomo już dużo więcej - dziesięcioro dzieci, alkohol, przemoc. Rodzina korzystająca z opieki społecznej, ale ośrodek wstrzymał wypłatę zasiłków, gdyż rodzice przepijali pieniądze. Teraz okazuje się, że do sądu trafił wniosek o odebranie rodzicom prawa do opieki nad wszystkimi dziećmi. Podobno został złożony jeszcze przed zaginięciem Kariny. 

 

Chciałabym dowiedzieć się więcej. Ośrodek pomocy społeczenej wstrzymuje wypłatę zasiłków (kiedy?). Policja zakłada rodzinie niebieską kartę, zaś kurator sądowy wie, że w domu dochodzi do aktów przemocy. Mimo to dzieci pozostają w domu... Czy tylko mi się wydaje, czy akurat w takim przypadku powinna zadziałać nowa ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, która daje możliwość czasowego odebrania dzieci rodzicom i umieszczenia ich w bezpiecznym miejscu? Dlaczego po raz kolejny mam wrażenie, że służby opieki społecznej działają zbyt późno, i wcale - czego obawiali się przeciwnicy nowych przepisów - nie grzeszą nadgorliwością, woląc obserwować rozwój wypadków, czekając na kolejne opinie specjalistów. Tym razem ceną za czas jest zdrowie Kariny. Czasem ta cena może być znacznie wyższa! 

 

Nie popieram odbierania dzieci rodzicom pod byle pretekstem. Ale jeśli rodzice nie wypełniają choćby na poziomie minimum swoich powinności, i nikt inny nie może ich zastąpić, opieka społeczna powinna zadziałać bardziej radykalnie. Inaczej cały ten system nie ma większego sensu... 

Komentarze

  • toja51 | 14-10-2010 13:17:45 | zgłoś naruszenie

    Czasem mi się wydaje, że określenie "opieka społeczna" nie jest odpowiednie. Te służby sie nie OPIEKUJĄ. Rozdzielają zasiłki i odbierają je, to dużo za mało jak na miano OPIEKI.

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Kwiecień 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj