rss wpisy: 29 komentarze: 33

Leonka

co tu dużo pisać?blog o najlepszych chwilach w zyciu kobiety
  • Utworzono: 2010-11-22

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    ;-)

    Moje sloneczko ma juz 18dni;-))) przez ten czas tak bardzo sie zmienila.to niewiarygodne,ale jak patrze na jej zdjecia zaraz po porodzie i te zrobione w ciau kilku ostatnich dni, to tak jakbym patrzyla na dwoje roznych dzieci. Powoli przyzwyczajamy sie do siebie nawzajem, jestem przeszczesliwa ze Nataszka w zgielku rozmow potrafi wylapac moj glos.Uwielbiam na nia patrzec,przytulac ja.Slowem najchetniej non stop nosilabym ja na rekach.No i czasem pojawia sie we mnie takie irracjonalne uczucie zazdrosci, kiedy ktos inny bierze ja na rece a ona jak zaczarowana patrzy na ta osobe.Matczyny egoizm???Byc moze.Przeciez przez 9m-cy mialam ja tylko dla siebie. Dzien mija podobny do dnia ale mi to nie przeszkadza,nawet niewyspanie i zmeczenie nie jest takie dokuczliwe kiedy mam moja kruszynke obok siebie.

  • Utworzono: 2010-11-10

    Razem ale osobno;-)))

    uff, i tak zgodnie z przeiwdywaniami mojego lekarza 4.11 o 12.05 zostalam mama;-))) ale pokolei.w srode rano wlaczylo mi sie adhd-mowia ze niektore kobiety przed porodem tak maja.od rana latalam jak nakrecona-sprzatalam,gotowalam, pralam,robilam zakupy.jeszcze wieczorem bylismy u kuzyna meza dac laptopa do naprawy bo nam szwagier piwem zalal;-// wieczorem zjadlam kolacje-kielbase i posiclam paczkiem;-))lol.do polnocy ogladalam tv i polozylam sie spac.o 3 w nocy zachcialo mi sie siku.no i jak se wstalam z lozka tak mi wody odeszly.obudzilam meza ze trzeba sie zbierac.o dziwo ja bylam spokojna a moj maz panikowal jak nie wiem.wzielam prysznic, ubralam sie zapakowalismy torby i do szpitala.tam lezalam pod ktg przez ok pol godz i mialam lekkie skurcze-tak jak przy okresie no rozwarcie na 1 palec wiec polozyli mnie na sali-godz.3.30.mezowi kazali jechac a ja sobie tak lezalam do 6-kolejne ktg i rowarcie na 2 palce, skurcze ciut mocniejsze.przed 8 byl obchod.lekarze popatrzyli, usmiechneli sie i poszli dalej.a ja wstalam zeby pochodzic po korytarzu.no sie zaczelo.dostalam takich skurczy ze z korytarza pojechalam prosto na porodowke.rozwarcie na 5palcow.prez 4 godz meczylam sie w takim bolu ze gryzlam sciany i wolalam polozny zeby mnie dobili;-))) o 11 polozna zrobila mi masaz szyjki(brrr) i rozwarcie w ciagu pol godz skoczylo na 10cm.zdazylam tylko wejsc na lozko porodowe i zaczely sie bole parte.ciezko bylo bo glowka nie chciala wyjsc ale jak mnie naciela to momentalnie wysunela sie glowka i na tym samym parciu urodzila sie moja Nataszka-2700wagi, 51cm.od wczoraj jestesmy w domu i uczymy sie cyckowac bo nie mialam pokarmu i mala karmili ze strzykawki i teraz kiedy juz mam pokarm to Nataszka nie chce za bardzo ciagnac-leniuszek;-)))No i tak to wygladalo.ciesze sie ze juz po i ze nie bylo tak zle jak mi sie wydawalo ze bedzie;-))

  • Utworzono: 2010-10-28

    Końcowe odliczanie trwa...

     Od dzisiaj zostało mi 7 dni do terminu...nerwy coraz większe i u mnie i u meza.wszystkie kolezanki zasypują  mnie esemesami czy urodzilam czy jeszcze nie...łatwo się im mówi.w poniedziałek byłam u lekarza na ostatniej wizycie.wyniki mam dobre, dzidzia ma ok.3300g.nic tylko się cieszyć.ale jak tu się cieszyć przy tak potwornym strachu przed porodem????

  • Utworzono: 2010-10-15

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Strach...

     Zostały mijuż teoretycznie tylko 3 tygodnie do rozwiązania.No i powoli włącza mi się panika.Boję się.Strasznie się boję bólu, tego że nie dam rady....W nocy  spać nie mogę  bo wciaz śni mi się że rodzę, a jak tylko coś mnie zaboli, zakłuje to zastanawiam sie czy to juz...nie wiem co robic, jak sie pozbyc tego strachu-czy wogole mozna sie go pozbyc????

  • Utworzono: 2010-10-04

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Górki i pagórki...

    Hm,dzisiaj aczął mi się 36 tydzień ciąży.Czyli teoretycznie za 4 tygodnie powinnam urodzić swoją kruszynkę a w praktyce???Nie wiadomo.od kilku dni mam mega doła.Samam nie wiem czemu.Nie mogę sie dogadac z mężę, non stop płaczę.Dzisiaj obudziłam się o 5 rano i się poryczałam,tak poprostu.Chyba hormony zaczynają mną rządzić.A może to juz sprzedporodowy stres zaczyna się ujawniać????

  • Utworzono: 2010-09-30

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    znowu dłuugo mnie tutaj nie było;-)))

    Witam po kolejnej dość długiej przerwie.Znów trochę się w moim życiu działo przez ostatnie kilka miesięcy.W lipcu udało mi sie zamknąc sesję po wielu przygodach i tym samym zaliczyłam pierwszy rok studiow magisterskich.Wraz z nastaniem sierpnia poszlam sobie na L4.Zaczynało mi już być trochę ciężko, szczególnie na tych niesamowitych upałach jakie były a poza tym trzeba było się wkońcu zabrać za przygotowania do wesela. I tak 14.08.2010roku wyszłam za mąż za wspaniałego faceta.Wesele się udało a ja poczułam że razem- już z moim mężem należymy do siebie;-))) po weselu ( które de facto trwało prawie tydzień-lol;-))) zabralismy się za remont naszego mieszkania.trochę mnie wkurza wszechobecny bałagan ale pożniej wreszcie będzie ono wyglądało tak jak chcemy.obecnie jestem w 35tygodniu ciąży.Będziemy mieli coreczkę;-))) cieszę się niezmernie ale też się boję-porodu, czasu po porodzie i tego czy damy radę.Wiem jednak że niezależnie od wszystkiego mamy siebie i będziemy sie starać bo juz niejedno w życiu i w naszym związku przeszliśmy.ustaliliśmy również że po porodzie przez jakiś czas zostanę u mamy żeby mogła mi pomóc przy dzieciątku.wczoraj byłam na wizycie kontrolnej i nasza córcia ma 2552g wagi i ładnie mi pomachała na usg;-))) No więc teraz zaczynam juz odliczać dni do szczęśliwego rozwiązania.Mam nadzieję że jakoś przez to przejdę.Pozdrwaiam wszytkie listopadowe mamusie;-)))

  • Utworzono: 2010-06-16

    długo mnie tutaj nie było...

    witam, jestem już w 21 tygodniu ciąży.czuję już jak mój maluszek urządza sobie harce w moim brzuszku i uwielbiam to uczucie;-) powoli slońce zaswieciło nad moim życiem. nadal pracuje bo mam siłę i ochotę. mój narzeczony po zimowym impasie też znalazł pracę i powoli układamy to nasze zycie we dwojkę ( jeszcze;-)) /w sierpniu bierzemy slub i jestem szczęśliwa. już dawno się tak nie czułam.myslę że wszystko bedzie dobrze. oczywiście boję sie jak to bedzie gdy maly/mała będzie na świecie ale jestem pełna nadziei i z optymizmem patrze w przyszłość;-)))Pozdrwaiam wszystkie szczesliwe mamusie i te które nimi będą.

  • Utworzono: 2010-03-03

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    hmmm...

    No niby tak...ale u mnie radosc przeplata sie z ogromnym lekiem jak damy sobie rade.moj narzeczony nie moze znalezc pracy odkad jego zaklad go zwolnil, a ja zarabiam grosze, dodatkowo studiuje zaocznie...Sama nie wiem,z jednej strony sie ciesze ze z naszej milosci zrodzi sie cos tak pieknego jak dziecko bo wkoncu mam juz 25 lat a moj narzeczony prawie 30 a z drugiej...przeraza mnie to wszystko.mam nadzieje ze te leki wkoncu znikna bo wiem ze teraz najwazniejszy dla mnie jest spokoj, ale wiem ze jeszcze duzo przede mna, bo Wy-moje rozmowczynie , jak narazie jestescie pierwszymi ktore wiedza ze w moim brzuchu rosnie mala fasolka (oprocz mojego narzeczonego oczywiscie;))

  • Utworzono: 2010-03-03

    jestem tu nowa;-/

    Witam wszystkich,

    Nie wiem co mam napisac bo jestem pierwszy raz na takim portalu. No chyba tylko to, ze wczoraj dowiedzialam sie ze jestem w ciazy...Czwarty tydzien.i szczerze nie wiem czy sie cieszyc czy nie. Nie planowalismy tego z moim narzeczonym-przynajmniej narazie...Oboje jestesmy przerazenie,tysiace mysli jak damy sobie rade i co bedzie.narazie nikt nie wie, a ja...lapie dola...

123
<img src="https://static.ebobas.pl/img/main/control_next.gif" class="img_paginator" alt="" />

Mam 26lat,od 14.08.2010 mężatka, a od 4.11.2010 mama Nataszy;-)
Listopad 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj