Wszystko co mnie cieszy i smuci. Czyli to czym chciałabym się z Wami podzielić o mojej rodzince.

Utworzono: 2010-04-19

Nasz wyjazd.

      W ubiegłą sobotę pojechaliśmy na tydzień do moich rodziców. Miałam kilka spraw do załatwienia i musiałam pojechać. Nie za bardzo na rękę mi była choroba chłopców. Bo w piątek przed wyjazdem jeszcze odwiedziliśmy lekarza. A to dlatego, że chłopcy strasznie kasłali. I okazało się, że mają zapalenie gardła i dróg oddechowych. Obaj dostali antybiotyk na tydzień czasu i zakaz wychodzenia na dwór. Więc nasz wyjazd do babci i dziadka nie był bardzo udany dla chłopców. Bo ciągle siedzieli w domku. Choć już od czwartku wychodziłam z nimi chociaż na pół godzinki na słonko. I lepiej się czuli, jak powariowali trochę na dworze. Tylko mamie brakowało internetu. To już normalnie uzależnienie:):):) Wróciliśmy wczoraj wieczorem i już jak nas rozpakowałam, to tylko o spaniu marzyłam. Dziś od samego rana robiłam wielkie pranie, jeszcze jutro muszę resztę wyprać. Ale człowiek wrócił do normalnego trybu życia. No i chłopcy są zdrowi. Jutro lub pojutrze pojadę z nimi na kontrolę do lekarza. Wtedy się okarze czy Patryk będzie w czwartek szczepiony?!

       Poza tym odwiedziłam moją dobrą kumpelę, która przyjechała z Irlandii. Kurcze, ale fajnie było się spotkać po tak długim czasie! I poznałam jej córunię. Malutka Viktoria ma niecałe pół roczku i jest słodziutką kruszynką:) Jejciu, ja już zapomniałam kiedy chłopcy byli tacy mali:) Ale najsłodsze było to, że malutka nikogo się nie bała i od razu, jak tylko weszłam do pokoju to się uśmiechała do mnie i bez problemu poszła do mnie na rączki:)

        A tak to muszę się pochwalić, że w sobotę znalazłam u Patryka dwie czwóreczki na dole!!!! Mamy więc już 10 zębolków!  Podejrzewam, że na dniach wyjdą mu jeszcze górne czwórki, bo mało im zostało do przebicia się:) A co się tyczy Ksawerego, to dziś pierwszy raz robił siusiu na dworze. I to mama musiała mu pokazać jak to się robi! Zawsze w miarę zdążyliśmy dojść do domu i wtedy zrobił siusiu do kibelka. Bo na dworzu bardzo nie chciał robić. Zawsze mówił, że siusiu robi się do kibelka a nie na dworzu! No i  w końcu się przełamał!:) Ale byłam z niego dumna:):):)

Komentarze

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Mama 3 wspaniałych chłopaków oraz rosnącego w brzuszku Bąbelka :) W tym roku rodzina nam się powiększy :)
Listopad 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj