Utworzono: 2013-03-04
Nowy dzień...trzeba się podnieść
Wczorajszy dzień spędziłam spokojnie i starałam się zrelaksować. odwiedziliśmy znajomych. Postanowiłam, że tym razem nie pójdę na zwolnienie lekarskie. Nie chcę jak poprzednio leżeć w domu i gapić się w sufit. To było zbyt depresyjne.
Rano poczułam przypływ sił i chęci. Wzięłam kąpiel, umalowałam się, żeby wyglądać jak człowiek, a nie jak zombie i pojechałam do pracy. Jakoś dałam radę przetrwać ten dzień, co prawda swoję efektywność oceniam na ok. 50%, ale jak nie ma szefowej na karku, to można pościemniać :P.
W każdym razie załatwiłam parę spraw w pracy i zajęłam myśli czymś produktywnym.
Koło 11 zadzwoniła moja Pani doktor. Do kontroli mam przyjść po kolejnej miesiączce. W międzyczasie muszę się udać do szpitala po kolejną dawke immunoglobuliny.
Próby dzidziusiowe musimy odłożyć na półke na kolejne 3 miesiące, aż mój organizm zregeneruje się po stracie.
Ponadto zarówno mnie, jak i męża czekają badania w celu postawienia diagnozy. Jedno poronienie można nazwać przypadkiem, ale dwa z rzędu... nie chcę jednak myśleć o najgorszym.
Zbieram się w sobie pomału. I do przodu :-)
Listopad 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...
Komentarze
Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.