Jak to bywa z późną wiosną pojawiają się już owoce :)

teraz jest pora na CZEREŚNIE :) pychotka :) słodkie, winne czerwone niczym wino ;)

na działce zostały nam się 2 drzewka czereśniowe :) resztę ostatnio moja prababcia kazała wyciąć nie wiem dlaczego to zrobiła .... zostaje to wielką niewiadomą ...

cieszę się że zostały te dwa drzewka i mogę Gabi zacząć przyzwyczajać po malutku do owocków

do tej pory jadła gotowane owoce :) no i surowe jabłka i banany :)

ostatnio spróbowała truskawek i czereśni :)

uwielbiam patrzeć jak smakuje nowe smaki :) minki strzela rewelacyjne :)