-
Utworzono: 2010-03-22
Salceson ;)
Dziś poniedziałek, jak to w poniedziałek zrobiłam pranie, jak nigdy wywieszenie sprawiło mi wielką przyjemność, bo wywiesiłam je na balkonie. Powiew, świeżego nawet ciepłego i tak wiosennego powietrza sprawił, że dostałam niezłego kopniaka do porządków wiosennych. Wiosna to czas ponownych narodzin ziemi, budzi się wszystko do życia przy okazji my czerpiemy z tego niesamowitą wręcz nie do opisania energię. Może ta długo wyczekiwana wiosna przyniesie do nas kogoś bardzo wyczekiwanego? Może sprawi, że nasze marzenia się spełnią? Czas pokaże i nie mówię tak dla tego, że na spokojnie będę czekać, ale dla tego, że moja nerwówka i tak nic nie przyspieszy.
Mąż stara się jak może i przynosi różne smakołyki do domu. Tak smakołyki swojski aż palce lizać. Bardzo lubię salceson, więc mój kochany mąż kupił go dla mnie od gospodarza. Zjadłam kanapkę z salcesonem ze smakiem. Druga też, aż przypomniałam sobie, z czego jest zrobiony owy rarytas!!!! Wyplułam ostatni kęs i byłam na siebie wściekła, że zjadłam poprzednie!!!! Pies w tej sytuacji to najlepsze koło ratunkowe, jakie można sobie wymarzyć! Beki, tak mam na imię moja suczka wchłonęła dość spory kawał salcesonu. Jak ona to zrobiła w takim tempie? Nie mam pojęcia! Najważniejsze, że mnie uratowała. Mąż dzwonił i pytał czy zajadam salceson, na co ja odparłam, że oczywiście, że tak!!! No i wszyscy zadowoleni!!! Mąż dumny, że zrobił dla mnie coś miłego, Beki najedzona a ja się cieszę, że jestem wyzwolona od salcesonu!!!
Jeśli chodzi o starania o dzidziusia to działamy. Kurcze jestem stara a głupia, bo za szybko zrobiłam test i to jeszcze nie rannym moczem!!!! Po prostu nie mogłam się doczekać. Jeszcze nie dostałam @, ale szansa jest niestety, że przyjdzie jutro. Obiecałam sobie, że najszybciej zrobię test w środę, dłużej nie wytrzymam.
Byłam w szoku, że ktoś przeczytał mojego Bloga, a tym bardziej, że trzymacie za nas kciuki. Bardzo wam za to dziękujemy!!!! My za was również trzymamy kciuki i pozdrawiam serdecznie. Wielkie dzięki ;) -
Utworzono: 2010-03-19
pierwzsy wpis
Witam,
To mój pierwszy wpis i wydaje mi się, że powinnam mniej, więcej opisać o czym będzie mój blog. Mianowicie będzie o mnie, o staraniu się o dziecko i o moich spostrzeżeniach na temat świata. Tak mi się wydaje. To może się zmienić pewnie z czasem, bo życie nas zaskakuje. Mam nadzieje że nie będzie w nim nic nudnego ( mam taka nadzieję :) .
Jestem mężatka, od 2 lat. Mam wspaniałego męża z którym świetnie się rozumiem co nie oznacza że się ni kłócimy :). Spokojnie kłócimy się, ale to nie trwa długo, bo nie umiemy bez siebie żyć. Ja jestem przed trzydziestka a mój kochany mąż, już do tej magicznej cyfry właśnie dobił. Lubimy czytać książki i oglądać filmy. Myślę, że jesteśmy zwykłym przeciętnym małżeństwem. Więc czemu piszę ten blog? Od kilku miesięcy staramy się o dziecko, całymi dniami serwowałam po Internecie, czytałam fora o bezpłodności, o kobietach, którym się udało itd. Co miesiąc łudziłam się że w tym miesiącu się uda, że zobaczę te magiczne dwie kreski. A tu, co? A tu nic i nic, i nic! I to nic już mnie dobija. No niby nic a jednak coś. Ale nie to coś, co bym chciałam. Czyli dowiedziałam się, że mam niedoczynność tarczycy. pomyślałam sobie, ok. pewnie to było przyczyną. Spokojnie Gośka, teraz się uda. Przyznać muszę, że po tabletkach które zapisała mi endokrynolog czuje się lepiej. Co znaczy lepiej? Mam częściej ochotę na sex, nie jestem marudna, włosy mi nie wypadają, jestem pogodniejsza. No, ale gdzie nasze maleństwo? Jeszcze nie ma.
Kiedy przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania jeszcze przed ślubem pomalowaliśmy pokoik dla dziecka, zawiesiliśmy śliczna lampę. Ale teraz jest tam komputer, suszarnia, a mąż zrobił sobie pokój do ćwiczeń.
Czekam może się tym razem udało dowiem się we wtorek. Trzymam kciuki!
Listopad 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...