Utworzono: 2013-01-22
Infekcja
Długo się trzymaliśmy. W koło panowała grypa w najróżniejszych odmianach, a my bacznie stawialiśmy jej czoła. Niestety do czasu. W sobotę Nikoś obudził się ze strasznym katarem, później pojawił się kaszel. Temperatury na szczęście nie było, nie było do czasu. To jego pierwsza choroba, więc nie musze pisać jak bardzo go ona denerwuje. Płacze, marudzi, sam nie wie czego chce. Testuje cierpliwość mamy, która tłumaczy sobie, że Biedulka jest chory i ma prawo. Biegałam z termometrem i walczyłam z wirusem.
A zeby tego było jeszcze mało wczoraj zaczęłam rozkładać się ja, a dzisiaj Lela. To jest dopiero koszmar. Lela najchętniej wisiałaby na cycu, co jakiś czas pokasłuje, a z nosa cieknie jej jak z kranu. Na nózkach chodzić nie będzie, takze non stop trzeba ją nosić. Na moją chorobę nie ma czasu. Leczę się w nocy, gdy dzieci śpią i nie muszę podnosić ich wyzej, bo nie mogą oddychać. Co jakiś czas sprawdzę temperaturę i przez sen pojdaję czopki.
No ale co zrobić?? W sobotę zapisałam się do lekarza dopiero na dzisiaj popołudniu, a raczej późnym popołudniem. Znowu jakaś epidemia??
Trzeba to przetrwać nie ja piewrwsza i ostatnia mam chore dzieci....
Styczeń 2025 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | ||
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Dom babci i dziadka to miejsce, gdzie czas płynie wolniej, a wspomnienia przybierają...
Komentarze
Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.