Ludzie pozostawiają  psy w samochodzie, ale dzieci, to mi się nie mieści w głowie.

Taka sytuacja nie daje ani trochę wytłumaczenia i obrony dla człowieka tak nieodpowiedzialnego i pozbawionego wyobrażni.Zawału nie miał ani zaniku pamięci czy udaru-to tylko można usprawiedliwić.

Jako osoba która wychowała córkę, obecnie opiekuję się wnukiem,nie ograniczam mu swobody wyboru, jestem jak ta kwoka która pilnuje dziecko , która dużo tłumaczy  wnukowi i pobudzam  wyobrażnię ,jakie mogą być skutki takiego zachowania.

Jestem starej daty a młodzi ludzie  [widzę i obserwuję] że tej wyobrażni są pozbawieni i nie mają cierpliwości , chcieli by  mić dużo czasu wolnego  , Jest taki modny sposób " wychów bez stresowy , czy inaczej bez ograniczeń  i z obserwacji więcej w tym sposobie jest  cierpień tych maleństw -rozumię słowa że bez siniaka i guza nikt się nie wychowa ale moim zdaniem stwarza to większe zagrożenie dla życia i zdrowia naszych dzieci i wnucząt.