rss wpisy: 6 komentarze: 1

I found his love

Historia miłości we wszystkich jej odcieniach

Utworzono: 2012-11-28

Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

Piewsze koty za płoty

Wczoraj rozmawialiśmy o imionach jakie nam się podobają a dzisiaj rozczarowanie:((

A już myśleliśmy, ze się udało za pierwszym razem:(

Trzeba będzie próbować dalej i mieć nadzieję, ze ten dar pezyjdzie.

Najważniejsze, ze jesteśmy blisko i kochamy się.
Utworzono: 2012-11-18

Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

Niech się stanie wola Twoja.

Dzisiaj w kościółku się modliłam, żeby Bog obdarzył nas dzieckiem jeśli taka Jego wola.

Rozmawialiśmy z mężulkim ostatnio jaki to jest niesmowite, ze dwoje ludzi moze z miłości stowrzyć kolejną osobę. To jest coś nie do pojęcia, nie do zrozumienia jak sięo tym pomyśli. To jest coś większego niz my sami, większe niz jestesmy w stanie pojąć.

Ostatnio między nami jest jeszcze cudowniej. Czuję, ze jestemy jeszcze blizej niz kiedykolwiek...
Utworzono: 2012-11-18

Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

Podejście numer 1

Wczoraj i dzisiaj podejście numer 1:)

Dzisiaj pierwszy raz, niby przypadkiem zawędrowaliśmy do działu dziecięcego w supermarkecie..:)

Trochę jeszcze za wcześnie, ale jakoś tak samo wyszło...

Tak, czy siak, jest wspaniale!
Utworzono: 2012-11-09

Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

Czekanie

Dzisiaj poszłam oddać próbkę krwi na toksoplazmozę i WZW B. Niestety - wyniki nie wcześniej jak za dwa tygodnie, co oznacza że najprawdopodobniej przepadnie nam ternim w tym miesiącu:(

Rozczarowanie:(
Utworzono: 2012-11-04

Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

Przygotowania

Dzisiaj kupiliśmy wielki rodzinny samochód:)

Pierwszy raz w życiu prowadziłam tak potężny samochód! Ma 9 (!!) poduszek powietrznych i masę miejsca w środku.

Jeszcze tylko jedna wizyta u lekarza na badanie krwi i mam nadzieję, że dostaniey zielone światło. Nie mogę się już doczekać połowy miesiąca...
Utworzono: 2012-10-30

komentarze: 1

Na początku myśl...

Moje życie jest idealne.

Mam wszystko.

Wspaniałego męża, piękne mieszkanie, miłość Boga, wspierającą rodzinę, zdrowie, satysfakcjonującą karierę, fantastyczne wspomnienia i jeszcze ciekawsze plany i marzenia.

Gdzieś w głębi serca jest to wahanie... Bo przecież wszystko się zmieni. "Nic już nie będzie takie samo" - tak mówią. Tego się boję, bo przecież moje życie jest idealne...

Nasza miłość małżeńska jest tak wielka że przepełnia moje serce aż po brzegi. To byłaby strata, żeby nowa osoba nie mogłą się wychowywać w tej atmosferze. Żeby nie podzielić się tym wszystkim.

Ktoś mi dzisiaj powiedział: po co przywoływać dzieci na ten świat, on jest przecież taki zły, taki okropny. A ja no to: to przecież nie wszystko. To, co tu widzimy, to czy teraz żyjemy. Przecież naszym celem jest to drugie życie. I nowa osoba byłaby darem dla Boga. On przecież jest Miłością, która wszystko tworzy.

Nie trzeba się więc lękać. Trzeba zaufać...