rss wpisy: 6 komentarze: 22

cieszko...

cieszko jest zajsć w ciąże:(
  • Utworzono: 2013-06-13

    cieżko...

    witam was blogowiczki wiem wiem żadko tutaj pisze ale to dlatego że u mnie nic ciekawego sie nie dzieje ciąży jak nie było tak niema ale to nic nowego powoli trace nadzieje że kiedykolwiek zostane mamą :( a pozatym tutaj nikt za mną nie teskni nikogo nie interesuje co sie u mnie dzieje przepraszam oprucz jednej osoby poznanej tutaj która mnie wysłucha doradzi pocieszy za co bardzo jej dziękuje (tak tak Joanno to o tobie mowa)najbardziej boli mnie to że mąż mnie nie rozumie i nie chce juz na ten temat rozmawiac ja rozumiem że też jest mu ciężko z ta sytuacja że nie udaje sie nam zajsc w ciaze ale chciałabym żeby ze mną o tym porozmawiał a nie uciekał od tego tematu bo jesteśmy małrzeństwem i powinnismy sie wspierać wzajemnie gdy on ma ciezki okres w pracy albo cos to wspieram go ze wszytskich sił...jest mi bardzo ciężko i najgorsze jest  to że nic nie moge zrobic ta bezsilnosc.żal,smutek i łzy chowam sie w sypialni zeby tesciowa nie zauwazyła że płakałam ;(  mąż w pracy wiec nawet niewie co sie dzieje... nie bede udawac że jakos sobie radze bo prawda jest taka że nie radze sobie  :(  kiedys myślałam że jestem silniejsza ale dzis stwierdzam że moja siła która kiedyś miałam zanika ;(  pozdrawiam

  • Utworzono: 2013-06-12

    ciężko...

    Ta brakująca częśc ukryta tu gdzieś do pełni szczęścia brak nam jej:(

  • Utworzono: 2012-12-02

    witam was kochane

    kochane  Piszemy tu o naszych wątpliwościach, obawach a także o pragnieniach zwiazanych z zajściem w ciażę Każda z nas w zależności od tego jak długo się stara ma zapewne w każdym cyklu starań szereg niepokojących objawów ciążowych, które (niestety) są podobne do zbliżającej się @ No i jak to zazwyczaj bywa - wkręcamy sobie pewne odczucia, jest nam czasem niedobrze, czasem zakłuje jejniczek, czasem piersi...Żyjemy z nadzieją, że to może teraz ale niestety kolejny negatywny test rozwiewa nasze wątpliwości i mamy ogromnego doła, płaczemy i jesteśmy wściekłe na ten okrutny los. Sama przeżywam tą nieszczęsną jedną kreskę za każdym razem tak samo a może nawet z każdym cyklem jeszcze mocniej. Powoli tracę nadzieję na to, że kiedyś zostanę mamą. Najważniejsze jest to by się nie poddawać i znaleźć ujście negatywnym emocjom, znaleźć miejsce, w którym KTOŚ nas zrozumie, czasem doradzi i "pogłaska" po główce. Bądźmy dla siebie tym KIMŚ i rozmaiwajmy o swoich radościach i smutkach ad ciąży, niemożnoscia zajścia w nią i w ogóle o wszystkim, bo my-kobitki musimy się wygadać, wyżalić - wtedy świat wydaje się piękniejszy.
    Ja staram się ponad rok bezskutecznie Jednak jeszcze tli się we mnie iskierka nadziei, że może się uda. Za każdym razem wmawiam sobie, że przecież jeśli w tym cyklu się nie udało to uda się w następnym. Wiem - ileż można to powtarzać?! Ale takie pozytywne nakręcanie się trochę jednak pomaga...

    Staraczki piszcie Mam nadzieję, że nie zostanę tu sama:D

  • Utworzono: 2012-10-22

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    niestety sie nie udało znowu:(

    witam no i  znowu rozczarowanie a juz była taka nadzieja jak okres sie spuzniał no cóż znowu łzy...ale ni poddaje sie trzeba wiezyc bo wkoncu sie musi udac;)

  • Utworzono: 2012-10-08

    witam kochane

    witam was żadko tutaj pisze bo niewiem czy to ktos czyta i czy go interesuje moja sytuacja...ale opowiem cos byłam w sobote u brata bo poprisoł mnie żebym zajeła sie mała(jego cureczka ma 3 miesiace jest przekochana jetsem szczesliwa jak moge sie nia zajac)brat miał troche pracy koło domu a bratowa na zakupy pojechała wiec ja z mała zostałam...bratowa wruciła pyta gdzie Ania brat do zartów powiedział że zabrałam ją do siebie a ona z tekstem chce dziecko niech sobie zrobi popatrzyłam sie na brata on chciał cos jej powiedziec pokiwałam mu głową zeby nic nie mówił pozegnałam sie i poszłam przykro sie mi zrobiło bo dobrze beata wie ze nie jest łatwo mi zajsc w ciąze najbardziej dziwi mnie to jak ona moze tak mówic jak sama łatwo nie mogła zajśc i było cieszko wiec powinna mnie zrozumieć...najbardziej wkurzaja mnie docinki chcesz dziecko to sobie zrub ta jasne łatwo powiedziec a niektórzy niewiedzą jak to jets cieszko...niewiem czy was to interesuje ale chciałam sie wygadać...

  • Utworzono: 2012-10-01

    witam was kochane blogowiczki

    jestem tutaj nowa staramy sie z męzem o dziecko od roku ale jakos jest kiepsko nie udaje sie a jestesmy oby dwoje zdrowi gdy okres nie przychodzi mam nadzieje z emoze sie udało ale jak przyjdzie to jest rozczarowanie i zal jak widze te wszytskie kobiety w ciąży to serce sie mi kraje ta zazdrosc...ale nie można sie poddawac trzeba walczyc dalej i wierzyc ze wkoncu sie uda...pamietajcie jestesmy silne i musimy walczyc:D

<img src="https://static.ebobas.pl/img/main/control_prev.gif" class="img_paginator" alt="" />
<img src="https://static.ebobas.pl/img/main/control_next.gif" class="img_paginator" alt="" />

jestem mężatką bardzo pragnaca zostać mama:D
Listopad 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj