zosia88 (offline)

Województwo: mazowieckie

Miasto: Krakow

Zarejestrowana(y): 2011-11-06

napisz wiadomość

mój blog

odwiedziny: 710

Kliknij w ikonkę i zaczep osobę

Ostatnie wypowiedzi na forum:

• 06-02-2013 17:16:19

  Hej Dziewczyny w końcu spokój na forum wiem, że pisze rzadko, ale bardzo bym chciała dołączyć do Waszego grona, czy możecie mi napisać na priv gdzie jesteście ??? postaram się jutro napisać co u nas pozdrawiam

  

  cały wątek

• 17-01-2013 13:28:41

  Cześć Dziewczyny Bardzo dawno mnie nie było, czasem Was poczytuje, ale niestety weny, a przede wszystkim czasu na pisanie brak. Po krótce co u nas. Wróciłam, do pracy, choć plany były takie, że wróce dopiero we wrześniu, ale koleżanka zaszła w ciąże i stwierdzili, że przyjmą kogoś na zastępstwo na moje miejsce, a wiadomo jak to jest, potem stwierdzą, że ją zostawią i nie będę miała powrotu, szkoda mi tej pracy, bo mam umowe na stałe w budżetówce. Szymek został z moimi rodzicami. Nie jest mi łatwo, ale wiadomo jak pewnie każdej z Was, bo to dom, praca, dziecko,szkoła, pisanie pracy mgr i milion innych spraw na wczoraj. Dodatkowo Szymek dalej bardzo często budzi się w nocy, więc czasem chodze jak naćpana. U nas trochę szpitala było, bo Mały chorował, zaczęło się od zapalenia ucha, dostał antybiotyk, po nim wysypke i odparzenia. Poza tym jesteśmy pod kontrolą chirurga, bo Szymek od początku ma wodniaka jąderek, a ostatnio na wizycie Pani dr nastraszyła nas operacją, bo jedno jąderko jest mniejsze od drugiego i płyn, który zbiera się w mosznie może powodować blokade rozwoju tego jajeczka, na szczęście po badaniach okazało się, że wszystko ok, jajeczka mieszczą się w normie a wodniak jest znikomy, ale kontrola co 3 m-ce jest konieczna. Szymek jeszcze nie chodzi, do raczkowania też się nie rwie, ale i tak jest sukces, bo nawet polubił leżenie na brzuchu, bo wcześniej to była masakra, darł się jak by go rozdzierali. Zębów brak, nadal czekamy, na początku troche się nie cierpliwiłam, ale doszłam do wniosku, ze wszystko w swoim czasie, jak nadejdzie właściwy moment to wszystko się pojawi i zęby i chodzenie. Gada mama, tata, kiwa głową nie/tak, udaje psa itd, ubaw nieraz mamy po pachy. Wczoraj mój tata podjechał z nim w jego samochadziku do taboretu, a on go podniósł. Nie wiem skąd to dziecko ma tyle siły. Kocha jeść, waży 12,5 kg, ale gotuje mu zupki, albo paruje drugie danie, jakieś mięsko (królik, cięlęcina, indyk/ rybke) i warzywka, staram się żeby to było dietetyczne i zdrowe więc swojego jedzenia mu nie dajemy. Najbardziej lubi jak babcia daje mu kanapke (malutką) z bułeczką i szynką (mój tata jest rzeźnikiem i wędliny robi sam więc nie ma w nich chemii), choć dostaje ją rzadko, bo wiadomo w bułce witamin raczej brak. W piątek pierwszy raz wychodzimy wieczorem potańczyć, mały zostaje z dziadkami, aż się boje, bo dla niego teraz tylko mamusia i dziadziuś ... Przepraszam, że nie napisałam na Święta, ani Nowy Rok, ale naprawdę nie miałam chwili wolnej, komputer włączałam raz na tydzień żeby zrobić przelew albo załatwić jakąś sprawe, a dodatkowo pierwsze dni w pracy itd... Dziewczynki mocno spóźnione, ale naprawdę szczere życzenia na Nowy Rok dla Was, Waszych Połówek i oczywiście Waszych Małych Szkrabów, duuuużżżooo uśmiechu i radości niech każdy dzień przynosi same piękne chwile, a dla dzieckaczków dużo zdrówka, kolejnych pierwszych kroczków i ząbków , a Ciężaróweczkom spokojnych ciąż i lekkich porodów i oczywiście GRATULACJE. Nie będę odpisywać Każdej osobno, bo widziałam, że toczą sie rózne dyskusje, nie chce się wcinać. Często brakuje mi codziennego pisania z Wami, jeszcze za czasów z brzuszkiem..... PS: zdjęcia wszystkich Maluchów są świetne a one same przecudne aż niewarygodne, że niedługo będą obchodzić pierwsze urodziny... Pozdrawiam Was bardzo ciepło

  

  cały wątek

• 08-11-2012 17:45:08

  Dziewczyny dziękuję za słowa pocieszenia, jesteście kochane i jesteście zawsze jak Was potrzebuje. wiolisia: niestety nie spełniamy warunków by dostać mieszkanie służbowe, musielibyśmy nie mieć żadnej nieruchomości, a ja mam odpisane przez rodziców pół domu (obecnie na piętrze mieszka brat, a na dole rodzice - z zamiarem że i my będziemy z nimi mieszkać, ale uroki wspólnego mieszkania dla nas okazały się jednak nie takie słodkie), a m ma przepisany dom z działką, w którym teraz mieszka starsza samotna ciocia. Ja też Tobie życzę dużo wytrwałości w nocnym "niespaniu" ewelin100: właśnie chodzi o to, że ja coraz częściej mam jakieś głupie myśli i często się boje ze zwariuje, może to i śmieszne, ale tak jest na prawdę. Przepraszam że tylko o sobie, ale jestem tak rozbita, że odpisywanie mi nie idzie.

  

  cały wątek

Znajomi i przyjaciele

Znajomi (4) więcej martha (offline) gizia22 (offline)

Przyjaciele (0) więcej Użytkownik nie ma jeszcze żadnych przyjaciół