Emka (offline)

Województwo: podkarpackie

Miasto: Łańcut

Zarejestrowana(y): 2009-03-02

zobacz galerię

napisz wiadomość

mój blog

odwiedziny: 449

Kliknij w ikonkę i zaczep osobę

więcej

Ostatnio dodane zdjęcia

Ostatnie wpisy na blogu

• 25-08-2011 00:00:00

  Mati i Amela - a teraz serca mam dwa!

  Mati i Amela - a teraz serca mam dwa!

  

  cały wpis

Ostatnie wypowiedzi na forum:

• 04-06-2010 08:04:19

  Opisałam doświadczenie z tym syropem, by inne mamy miały rozeznanie jak to naprawdę wygląda - bo matka otrzymuje informację, ze lek jest uspokajający; nie piszę w celu oceny mojego postępowania;

  

  cały wątek

• 03-06-2010 14:18:10

  Chcę podzielić się z Wami doświadczeniami z syropem dormicum - stosowanym u najmłodszych dzieci podczas leczenia zębów; Syrop ma działanie uspakajające, przeciwlękowe, nasenne, obniżające napięcie mięśni. Powoduje niepamięć wsteczną. Dziecko nie pamięta samego zabiegu, z reguły pamięta tylko moment samego podania syropu. Syrop podaje się ok. 15-20 minut przed rozpoczęciem leczenia ząbka, zawsze w określonej dawce w stosunku do masy ciała dziecka; Moja córeczka miała 2,5 roczku, kiedy po raz pierwszy stomatolog podał jej dormicum; Dlaczego zdecydowaliśmy się na leczenie taki sposób? ponieważ podtlenek azotu (gaz rozweselający - uspokojenie wziewne) stosuje się dopiero u dzieci 4-5 letnich; u tych najmłodszych jest tylko jedno rozwiązanie stosunkowo bezpieczne - właśnie syrop dormicum; Syrop nie ma oczywiście działania przeciwbólowego - podczas zabiegu dziecko odczuwa tak jak normalnie, zachowuje się również podobnie - czyli płacze, bo się boi, wyrywa, zamyka buzię itp, ale nie pamięta póżniej przebiegu takiej wizyty; Córka miała dwukrotne leczenie ząbków przy podaniu dormicum; po podaniu dziecko jest bezwładne, ma spowolniona mowę, ruchy, nie jest w stanie samo ustać na nóżkach, wzrok rozbiegany.... i faktycznie z samego zabiegu, z przebiegu dziecko nic nie pamięta; drobne szczegóły: odbiór nagrody po leczeniu i tyle; po pierwszej wizycie córka zasnęła - spała ok 2 godzin; po przebudzeniu wszystko było w normie; zdecydowaliśmy się na kolejne podanie syropku by skończyć leczenie ząbków; tym razem jednak mała nie usnęła od razu po wyjsciu z gabinetu..... zaczęło się od drobnych krzyków i marudzenia; po ok. 15-20 minutach córka stała się bardzo agresywna, nie tylko w stosunku do otoczenia, ale w stosunku do samej siebie (autoagresja?), krzyczała, biła siebie i nas, uderzała głową, rzucała się po podłodze, łóżku (oczywiście cały czas pod naszą kontrolą, gdyż mięśnie nadal były pod działaniem syropu), gryzła, kopała, piszczała itp. To najgorsze chwile, jakie przełam świadomie patrząc na moje dziecko - i byłam bezradna.... nic nie mogłam zrobić, bo do dziecka wówczas nie dociera nic, nie pomagało mówienie, tłumaczenia, tzw. zagadywanie, pokazywanie bajek, opowiadanie..... zamknięta była jakby w swoim świecie; po ok. 1,5 godzinie padła po prostu z wycięczenia, nie miała siły już kopać, bić.....po prostu leżała i płakała, coraz ciszej i ciszej..... usnęła....... Kiedy obudziła się po ok 1,5 godzinie nic nie pamiętała, ale my owszem; To doświadczenie dało mi wiele do myślenia i zdecydowaliśmy wspólnie, że lepiej narazić dziecko na niewielki stress przez ok. 0,5 godziny bez dormicum niż po raz kolejny pozwolić by dziecko przeżywało taki koszmar! Opisuję swoje doświadczenia po to, by rodzice wiedzieli czego mogą się spodziewać: 1. spokojny sen lub 2. prawdziwy koszmar - gdzie każdy musi uzbroić się naprawdę w anielską cierpliwość i odporność na to co może zobaczyć, a czego tak naprawdę się nie spodziewa; Stosować czy nie - decyzja rodziców/opiekunów Ja wiem, że to był ostatni raz.....

  

  cały wątek

• 20-05-2009 19:11:51

  Cudnie Gosia - ależ Barti ma cool mamuśkę

  

  cały wątek

Znajomi i przyjaciele

Znajomi (11) więcej Martitka (offline) karzoo (offline)

Przyjaciele (5) więcej gbmdarecka (offline) Erisa (offline)