Byłem ponownie w Warszawie,tym razem z Tatem. Zwiedzaliśmy sobie wszystkie ciekawe miejsca ale najbardziej przypadła mi do gustu fontanna,bo ja bardzo lubie wode :) za pozwoleniem tata moczyłem sobie w niej nogi,było super,radości nie miara - bo przecież radość dziecka jest bezcenna :)

Dziś zaplanowaliśmy z Babcią zrobić sobie wycieczkę autkiem do Mińska Mazowieckiego by odwiedzić naszych znajomych,w trakcie naszej wyprawy zatrzymaliśmy się na lody,które zajadałem ze smakiem i ogromną ochotą tylko z tego wszystkiego lody wylądowały później na mnie a nie w moim brzuszku.Babica tego dnia miała ze mnie ogromny ubaw.

Dnia 18-08-2011 byłem z rodzicami na wycieczce rowerowej,zwiedziłem pobliskie wsie a także swą ciocie,która obecnie mieszka też na wsi.Oczywiście rowerem jechała moja mama ja wygodnie siedziałem sobie z tyłu w specialnym siedzeniu przeznaczonym dla dzieci w moim wieku podziwiając piękne krajobrazy jakie przemijały mi przed oczkami.Wycieczka był super.

W końcu mogę powiedzieć ,że rozpocząłem wakacyjny wiraż wydarzeń,których nie zamierzam tak szybko kończyć. Na sam początek powiem wam,że spędzam na razie wakacje z mamą,bo to właśnie ona towarzyszy mi przez wszystkie mijające dni,bawi się ze mną,zwiedza,pokazuje mi różne ciekawe miejsca. A więc,zacznijmy od tego,że byłem wczoraj z mamą w Warszawie u znajomych,u których świetnie się bawiłem - kąpiąc się w basenie,który nie był zbyt duży ale ubaw miałem całkiem spory :)