Książeczka Zdrowia jest jeszcze na etapie testów. Masz uwagi? Napisz!
Pamiętnik
Avatar
(12.06.2010) Powiedziałam: Inne
dzisiaj po raz pierwszy powiedziałam "cio to" - nie wiem do końca co to oznacza, ale zawsze to jakieś urozmaicenie :-)
Avatar
(05.06.2010) Nabiłam sobie guza/skaleczyłam się
dzisiaj na mojej pięknej głowie pojawił się pierwszy guz. troszkę się spłakałam bo bardzo się wystraszyłam. ale zaraz potem znów szalałam jak opętana - mamusia myślała, że chcę sobie nabić drugiego tak dla równowagi :-)
Avatar
(15.05.2010) Świętowałam...18-ste urodziny cioci Ewelinki
01.05 od samego rana mamusia zachowywała się inaczej niż zwykle. Szykowała ładne ubrania, przebierała się i narzekała, że nie ma co na siebie włożyć :-) Wieczorem rodzice się wystroili i już byłam pewna, że szykuje się coś wyjątkowego. Nie mogłam tego przegapić! Rodzice zawieźli mnie do wuja i za wszelką cenę starali się uśpić. O nie, nie ma mowy - ja mam przegapić imprezkę. Za nic! Oczywiście nie dałam się wykiwać. Mamusia i tatuś nie mieli wyjścia i wystroili mnie w śliczną sukieneczkę (ta ślicznotka w fioletowe sukience to ja) i zabrali ze sobą. Oj, jak ja się wybawiłam. Tańczyłam z dziadziusiem i cioteczkami, poznałam fajną koleżankę i troszkę sobie poplotkowałyśmy :-) Babcia dała mi super jedzonko a rodzice mieli chwilkę dla siebie i mogli ze sobą potańczyć. Wytrzymałam do 23.30! A co tam, jak się bawić to się bawić! A jak się potem spało smacznie i dłuuugo. Pokazałam wszystkim jak potrafię się bawić i może w czerwcu zabiorą mnie na wesele :-) Kawalera już mam, sukienkę też a co najważniejsze wielką ochotę na zabawę :-)
Avatar
(18.04.2010) Świętowałam... moje pierwsze urodzinki
18.04 mamusia i tatuś przygotowali dla mnie imprezkę z okazji moich pierwszych urodzin. Było dużo prezentów, gości i piękny tort. Przyjechali wszyscy, których kocham i którzy mnie kochają. Dmuchałam swoją pierwszą świeczkę. To znaczy w zasadzie to tatuś ją zdmuchnął, bo ja strasznie się zestresowałam :-) Uczyłam się cały miesiąc dmuchania świeczki, ale kiedy nadszedł mój Wielki Dzień jakoś zapomniałam z wrażenia co i jak :-) Najważniejsze, że świeczka zgasła. Wszyscy cieszyli się i bili brawo. Były życzenia i śpiewy. Potem rodzice położyli przede mną kilka przedmiotów i kazali mi wybierać. Troszkę się zastanawiałam, ale ostatecznie wybrałam różaniec. Cóż, jak każda prawdziwa kobieta kocham koraliki :-) Nie wiem czemu wszyscy się śmiali z mojego wyboru, chyba nie rozumieją kobiet. Bawiliśmy się wspaniale. Po całym dniu wrażeń spałam jak niemowlak, a mamusia i tatuś oglądali moje prezenty i bawili się moimi zabawkami jak dzieci :-) Oj ci dorośli to takie duże dzieciaki.
Avatar
(03.04.2010) Postawiłam pierwsze kroczki
Dziadek i babcia zabrali mnie i mamusię na działkę. Zajmowali się pieleniem, sianiem warzywek i sadzeniem kwiatków i na zmianę mnie pilnowali. Ku zdziwieniu wszystkich, a najbardziej chyba i mojemu, poszłam sama kilka kroczków. Kiedy się zorientowałam co zrobiłam tak się ucieszyłam, że pacnęłam na pupkę :-) To były moje pierwsze oficjalne kroczki - niby nic a wszyscy klaskali i cieszyli się jak dzieci :-)
Avatar
(15.01.2010) Powiedziałam: Mama
Kiedy po raz pierwszy powiedziałam mamamama mamusia aż poryczała się ze szczęścia:-) Moja mama ogólnie jest bardzo wrażliwa i zawsze wzrusza się kiedy coś zrobię albo powiem po raz pierwszy.
Avatar
(18.12.2009) Powiedziałam: Baba
Tak sobie myślałam i myślałam, co by tu podarować na święta mojej ukochanej babci. Aż wreszcie wymyśliłam! Kiedy siedziałam z mamusią powiedziałam baba-baba-ba. Mamusia oczywiście zaraz zadzwoniła do babci i pochwaliła moją nową umiejętność.
Avatar
(11.11.2009) Bawiłam się stopami
Znacie piosenkę o roztańczonych nogach? Ja znam, mamusia mi ją często śpiewa. Pewnie dlatego, że moje są wyjątkowo roztańczone a do tego uwielbiam się nimi bawić i je podjadać. Spróbujcie, świetna zabawa:-)
Avatar
(17.10.2009) Raczkowałam
Do tej pory nie bardzo umiałam raczkować. Babcia pokazywała mi jak to się robi, ale ja wolałam pełzać niż raczkować :-) Tak było szybciej i bezpieczniej. Aż pewnej pięknej soboty, kiedy mamusia i tatuś bawili się ze mną, ja niespodziewanie ruszyłam z uśmiechem na twarzy. Oj ta mamusia - znów miała łzy w oczach. Na szczęście tatuś był bardziej opanowany i zrobił mi kilka fotek na upamiętnienie tej chwili.
Avatar
(07.09.2009) Byłam na wakacjach
Moje pierwsze wakacje z rodzicami (nie licząc tych, podczas których byłam w brzuszku mamusi). Nie wiedziałam, że świat może być taki ciekawy i kolorowy. Rodzice zabrali mnie nad Solinę, spacerowaliśmy po lasach i zwiedzaliśmy. Ja oczywiście większość czasu spałam, ale udało mi się nie przespać odwiedzin w kilku pięknych miejscach. Chyba tak jak rodzice pokocham Bieszczady - są takie ładne i czyste.
Avatar
(01.09.2009) Wyszedł mi pierwszy ząb
Pamiętna data dla moich rodziców. Dzisiaj pojawił się mój pierwszy ząbek. Sama jeszcze nie bardzo wiem co z nim zrobić, więc póki co ostrzę go sobie na mamusi :-) Oj biedna ta moja mama!
Avatar
(17.08.2009) Zjadłam pierwszy niemleczny posiłek
Skończyłam już 4 miesiące i dostałam pierwszy raz coś innego niż mleczko. To było dziwne i ciekawe doświadczenie. Początkowo nie bardzo wiedziałam co się będzie działo i delikatnie badałam teren. Ale już za chwilkę poszłam na całość. Rodzice wybrali pyszne jedzonko. Marchewkę - do dziś ją uwielbiam. Nie powiem, troszkę się ubrudziłam, ale mamusia przewidziała jak to się może zakończyć i założyła mi śliniaczek :-)
Mam już: 15 latek, 8 miesięcy, 3 dni
To ja, Weronisia (Weronika)!
Imieniny obchodzę 9 lipca
Jak wyglądam?
  • Moje wlosy są falowane i blond.  
  • Moje oczy są niebieskie.  

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj