Książeczka Zdrowia jest jeszcze na etapie testów. Masz uwagi? Napisz!
Pamiętnik
Avatar
(21.01.2017) "Ja wiem co robię"
Życie trzylatki jest doprawdy trudne. Na przykład dziś robiłam z mamą i bratem sałatkę owocową. Moje zadanie polegało na obraniu i pokrojeniu bananów, łatwizna. Jednak w pewnym momencie mama zwróciła mi uwagę, mówiąc: " kochanie za duże te kawałki, możesz kroić mniejsze?" Na co ja odpowiedziałam: "Mamo wyluzuj, ja wiem co robię!".
Avatar
(15.01.2017) Świętowałam urodziny mojej najlepszej przyjació...
Znamy się z Igusią ponad pół roku i bardzo się lubimy. To była przyjaźń od pierwszego wejrzenia, poznałyśmy się na przedszkolnym święcie rodziny mojego brata i od razu złapałyśmy się za rączki i wszędzie chodziłyśmy razem. A dziś Iga miała urodziny w sali zabaw. Było mnóstwo dzieci, i mimo, że znałam niektóre z nich i znałam miejsce, w którym się bawiliśmy, nie byłam zadowolona. Iga była w centrum uwagi, bawiła się ze wszystkimi, a ja bym wolała, żeby bawiła się tylko ze mną.
Avatar
(13.01.2017) Wieczorne rytuały
Jak co wieczór po kąpieli i kolacji, oraz po ubraniu się w piżamki (umiem już się sama ubrać!) i po umyciu zębów (również samodzielnym) mama mnie usypiała. Zawsze czyta mi i braciszkowi bajeczkę, jedną długą lub kilka krótkich, a później przytulamy się, dajemy sobie buziaki, gasimy światło i mama mówi dobranoc. Mój starszy braciszek wtedy zawsze odpowiada: "Słodkich snów". Tym razem to ja chciałam zabłysnąć i wyprzedzić braciszka, jednak coś mi się pomyliło i powiedziałam: "Słodkich nóg!" :D
Avatar
(12.01.2017) Na sankach z mamą
Wreszcie spadło na tyle dużo śniegu, że można bylo odpalić mój ulubiony pojazd - sanki :) Mama pomogła mi ubrać rajstopki i kombinezon, resztę założyłam sama i już o 8.00 byłyśmy na dworze. Strasznie wiało a śnieg już topniał, stąd ten pośpiech. Wzięłyśmy sanki, na którym z radością się ulokowałam i najpierw pojeździliśmy troszkę w kółko po podwórku, a później wybrałyśmy się do lasu. Tam bylo zdecydowanie cieplej. Strasznie się cieszyłam tą jazdą i chciałam jechać szybciej ale mama ma w brzuszku dzidziusia i nie dała rady biec tak szybko jak tatuś. Zatrzymałyśmy się na polance, ulepiłam malutkiego bałwanka a mama odpoczęła i wróciłyśmy do domku, bo rączki już miałam całkiem zmarznięte. Było super!
Avatar
(10.01.2017) Śpiewałam kołysankę
Mimo, iż mam już trzy latka, to jeszcze nie chodzę do przedszkola. Ale to w ogóle nie szkodzi, bo z mamą w domu robię to, co inne dzieci robią w przedszkolu. Na przykład mama uczy mnie różnych piosenek i kołysanek. Dziś prawie bezbłędnie zaśpiewałam kołysankę pt: "Na Wojtusia z popielnika". Prawie, to znaczy że na samym końcu moje słowa brzmiały: " ... a w tej chatce same dziwy, cyt cukierka zgasła" Mama się śmiała, że głodnemu chleb na myśli, ale ja wcale nie chciałam wtedy chlebka.
Avatar
(05.01.2017) Powiedziałam: Wykałaczka
Śmiechu było co nie miara, gdy próbowałam wypowiedzieć to skomplikowane słowo. A wypowiedzieć musiałam, bo chciałam, aby mama podała mi wykałaczkę i plastelinę, żebym mogła zrobić ludzika. W końcu ostateczna wersja tego słowa brzmi: kawyłyczka.
Avatar
(26.12.2013) Jechałam samochodem
Mam już: 10 latek, 10 miesięcy, 4 tygodnie, 1 dzień
To ja, Adusia (Adrianna)!
Imieniny obchodzę 8 wrzesnia
Jak wyglądam?
  • Moje wlosy są proste i brązowe.  
  • Moje oczy są zielone.  

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj