Avatar
(17.05.2010)
Z życia Tomeczka
Dziś 17 maja 2010 r., mam 10 miesięcy 4 tygodnie i 1 dzień. Jestem troszkę chory, mam niefajny kaszel i mama daje mi przez to niedobry syrop, Mama musi mi go dawać na siłę, bo inaczej na pewno bym go nie wziął do ust. Jak zwykle trochę rozrabiałem. W kuchni stoi fajna rzecz z kurkami, które lubię kręcić, ale mama mi nie pozwala ich ruszać mów,że to kuchenka, której nie wolno mi dotykać. Musiałem zadowolić się szafką z której też można powywalać fajne przedmioty. Na dworzu strasznie pada i nie mogłem wyjść z domu, a tak strasznie bym chciał. Cały dzień mówiłem ma-ma, uwielbiam to słowo ;). Jeszcze tylko zjem cycusia i spać... dobranoc :)

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj