powrót do bloga

rss wpisy: 106 komentarze: 222

Mamy oko

Jestem mamą. I mam oko na różne sprawy - te związane z dziećmi, z rodziną, z tzw. polityką prorodzinną. Będę o nich pisać tak, jak je widzę. Ten blog to takie "mamy oko" ;)

Utworzono: 2011-01-25

Piwo dobre na laktację?

Gdy myślę, że nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć, okazuje się, że się mylę. Tak było choćby dziś rano, gdy otworzyłam portal "Gazety Wyborczej". A tam - na pierwszej stronie - wielka czołówka o nowej metodzie pobudzania laktacji.

 

Nie byłoby w tym nic dziwnego, o "zbawiennych" skutkach picia Karmi można przeczytać na wielu forach internetowych. Ale tekst Gazety jest jednak nowatorski - bo z imienia i nazwiska wypowiada się w nim specjalistka od laktacji z renomowanej warszawskiej placówki ginekologiczno-położniczej, popierająca piwną drogę do zwiększania ilości mleka. Przytoczone są też wypowiedzi mam, które o tym, że piwo poprawia laktację, dowiedziały się od położnych.

 

Opinie zwolenników skontrowane są oczywiście opiniami sceptyków, a nawet - przeciwników używania piwa jako "leku" na laktację. Jedna z położnych tłumaczy, że sukces w karmieniu piersią zależy od picia dużej ilości płynów - najlepiej wody - i na to trzeba kłaść nacisk, ucząc kobietę naturalnej metody karmienia. Naukowiec, specjalizujący się w badaniu FAS u dzieci, których matki w ciąży piły alkohol, przestrzega przed pobłażliwą postawą wobec picia alkoholu, a nawet piwa z niewielką ilością alkoholu - nigdy nie wiadomo, jaka ilość "procentów" może wpłynąć negatywnie na rozwój dziecka.

 

Czy rolą położnych i lekarzy jest podsuwać karmiącym mamom kontrowersyjne rozwiązania? Tolerować piwo, choćby niskoalkoholowe, na oddziałach położniczych? No, mam wątpliwości. Spore wątpliwości.

Komentarze

  • grazyna | 25-01-2011 16:09:11 | zgłoś naruszenie

    A ja nie mam wątpliwości, że świat chyli się ku upadkowi. Oburza mnie, ze w placówce medycznej ktokolwiek zaleca picie piwa na laktację! Kiedyś czytałam o mamie, która dawała dziecku przez kilka lat odrobinę czerwonego wina "na krwinki". Dziewczynka w wieku 12-13 lat była alkoholiczką, nadającą się do leczenia, choć oczywiście nigdy się nie upiła. Długo, by pisać. Jakieś służby powinny się tym zająć.
  • herbaciana | 26-01-2011 08:41:07 | zgłoś naruszenie

    o piciu Karmi na poprawę laktacji słyszałam-od ginka,od położnej,w poradni laktacyjnej.spróbowałam i...nic.może trzeba tego piwa wypić hektolitry żeby dało to efekt,ale wolałam wypić herbatki z hippa niż upijać dziecko i siebie...
  • laska | 26-01-2011 20:41:14 | zgłoś naruszenie

    Ja jestem po dwóch porodach i obu synków karmiłam długo piersią ( drugiego jeszcze karmię choć ma prawie 2 latka) i nigdy nikt z lekarzy czy położnych nie podpowiadał mi, ze piwo pobudza laktację! Polecano picie wody, herbatki na laktację, a alkohol wręcz zakazywano pod każdą najmniejszą ilością. Ale wśród znajomych owszem słyszałam o piwie na pobudzenie laktacji, ale tylko i wyłącznie babki mi polecały KARMI. Jednak ja tego nie pijam, ba za bardzo nie lubię tego piwa. I bez tych różnych udziwnień pokarm mam długo:)

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Maj 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj