Utworzono: 2012-04-17
Ćwiczymy bycie mężem i żoną.
Moi rodzice wyjechali na tydzień więc ćwiczymy z M. bycie małżeństwem. Ja gotuję- sama się na to "zapisałam",bo uwielbiam gotować dla mojego faceta. Uwielbiam wstawać 15 minut wcześniej,żeby zrobić mu kanapki. M. dogląda pieca i "męskich" spraw,przynosi mi herbatkę i jest kochany. Mamy małe spięcia oczywiście odnośnie pory spania. M.jest uzależniony od TV, a ja przy TV nie zasnę. Pojawia się kłopot. Wkurza mnie to ,ze muszę z TV rywalizować o czas u mojego faceta i będę z tym walczyć. Z drugiej strony dlaczego mam go pozbawiać przyjemności posłuchania najświeższych faktów ze świata i sportowych tuż przed snem. U M. w domu sprawdza się timer w TV. U mnie też to musimy wprowadzić. Wczoraj rozpoczęliśmy nauki przedślubne. Poza filmem o rozwoju dziecka nie podobało mi się nic. Wręcz byłam wściekła i chciałam wyjść po15 minutach. Prowadząca to kobieta lat 70, ginekolog, stara panna, bezdzietna.Co ona może wiedzieć o rodzinie? O troskach zwiazanych z wychowywaniem dziecka, o problemach dotykających małżonków. Poza tym uważam,że kobieta o aż tak konserwatywnych poglądach nie powinna być ginekologiem. Powiedziała wczoraj,że lepiej niz stosować antykoncepcję jest donosić niechcianą jeszcze ciąże, wyjechać na drugi koniec polski, tam zostawić malenstwo i wrócić do domu jakby nigdy nic. Ze za jej czasów tak robiono. Po co się więc zabezpieczać skoro można oddać dziecko? Masarka. Potępiam aborcję, nie popieram in vitro ale mimo wszystko uważam,że jak ktoś jest niegotowy na dziecko to lepiej,żeby się zabezpieczył niż porzucał gdzieś tam swojego potomka. Ta "urocza" staruszka powiedziała też,że każde dziecko chce być poczęte w rodzinie. Jeśli jest poczete gdy rodzice nie są małżeństwem to jest nieszczęśliwe i do końca życia będzie miało do rodziców żal,że powstało zpopędu seksualnego, a nie z miłości. Wg tej Pani przed ślubem nie ma miłości. Jest tylko zaspokajanie się seksualne.Masakra. Ja jestem dzieckiem spłodzonym przed ślubem i mogę powiedzieć z czystym sumieniem ,że jestem szczęśliwym człowiekiem co zawdzięczam głównie moim kochanym Mamie i Tacie. Jak taki człowiek ma mnie czegoś nauczyć? Dziś czekają nas 2h nauk, a wcześniej godzina w poradni życia małżeńskiego. Pewnie Pani Aniela bedzie mnie uczyć kalendarzyka. Nie przyznam się do ciąży. Kocham moje dziecko i nie wstydzę się go, a ciąża jest dla mnie radością,ale nie chcę Małej narażąć na stres. Boję się,że mogłabym wybuchnąć w końcu Pani Aniela potępia ciążę przed ślubem. Nieważne,że z Księdzem już gadałam, dał nam swoje błogosławieństwo.Aniela ma rację i koniec. Koniec marudzenia. Wracam do pracy.
Listopad 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
-
Kami (Kamila)
Urodziny: 17.10.2012
Imieniny: 31.5
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...
Komentarze
Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.