Utworzono: 2010-02-18
Z wizytą u dzidzi
Dzisiaj byliśmy z wizytą u Kubusia,to mały kolega Mikołaja.Ma zaledwie 2 miesiące.Jak przyszliśmy to Kubuś akurat spał.Dobrze się złożyło bo Mikołaj też uciął sobie drzemkę to miałyśmy z koleżanką chwilę czasu na pogaduchy.Długo nie bywało Miki otworzył te swoje brązowe oczęta.Jak tak patrzyłam na mojego synusia a koleżanki to tak pomyślałam,że kurcze niedawno Mikołaj był taki mały a tu już ma 7 miesięcy.Ten czas tak szybko leci.Oczywiście jak Mikul się już rozbudził to zaczęło się gadanie bo przecież synuś ma najwięcej do powiedzenia a ciocia Jagoda oczywiście dzielnie mu odpowiadała a co tam :) Gdy Kubuś się obudził i Mikul go zobaczył to nie spuszczał z niego oka.Przyglądał się i przyglądał z takim zaciekawieniem aż Ja byłam zdumiona.Chciał nawet zrobić dzidzi aja ale Ja wiem jak to wygląda w jego wykonaniu więc nawet mu na to nie pozwoliłam.Jak Kuba zaczął płakać to wtedy i Miki zaczął a jak Kuba przestał to i Miki przestał he he Mówię Wam żałowałam,że kamery nie wzięłam ze sobą Za jakiś czas przyszedł mąż koleżanki i zaczął zagadywać do Mikołaja,że taki duży już jest,ma takie długie rzęsy i takie czarne,że pewnie mama mu tuszuje,ze ma takie czarne i długie itd itd A co mój synuś zrobił??Zaczął po swojemu odpowiadać a jakżeby inaczej a na koniec się zawstydził. Najgorzej było jak mięliśmy zbierać się do domku to tak mu się spodobało,że nie chciał wychodzić a gdzie tam.Jak już w końcu dotarliśmy do swojego domku to Misiu dostał jeść i lula do tej pory. Taką wyprawę mięliśmy do małej dzidzi.
nowa technologia
Listopad 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...
Komentarze
Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.