Wczoraj wieczorem kładę syna spać i tłumaczę mu,że mama jutro rano jedzie do Pana Doktora i jak wstanie to może mamy jeszcze nie być.Dziadzia z nim zostaje więc będzie pod dobrą opieką.Na co mój syn mówi do mnie tak: " - Mamo ale Ja się martwie o Ciebie!Co on będzie ci robił" Przy tych słowach mi już ciepło na sercu się zrobiło.Znowu mu tłumaczę,że zrobi mamie zastrzyk,że nie będzie mocno bolało i nic mi się nie stanie,więc mój syn odpalił tak " - Mamo Ja i tak się martwie o Ciebie!!Kocham Cię i pytul mnie"

I jak tu nie kochać tych naszych szkrabów!!?