rss wpisy: 3 komentarze: 2

Już nie trójeczka...

  • Utworzono: 2011-02-22

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Mdłości

    Tak sobie wczoraj pomyślałam, że chyba jest coś nie tak, bo nie mam mdłości ani innych przypadłości ciężarnych. Zmartwiłam się...

    I tak chyba sama sobie wywołałam ten dzisiejszy stan. Czuję sie fatalnie, bez przewy szarpie mnie na wymioty, mdli. Oddycham całą piersią ale to nie pomaga. Koleżanka z biura przygląda mi się z troską, a ja ciagle kursuję między swoim biurem a WC. Juz nie mam czego zwrócić :(

    Pocieszające jest to, że gdy skończy się ten pierwszy, męczący czas, nadejdzie moment przygotowywania pokoiku, malutkich ubranek, płynów, kremów i oliwek.

    Kocham Cie Moje Maleństwo.

  • Utworzono: 2011-02-21

    rozmyślania

    Od czasu gdy dowiedziałam się, że zostanę po raz drugi mamą minęło juz 10 dni.

    Myśl, że będzie nas czwórka wita mnie codziennie rano i razem z nia zasypiam. W środę mam w końcu wizytę u lekarza. Tak oczekuję... Mam nadzieję, że usłyszę bicie małego serduszka, a pan doktor powie, że wszystko jest w porządku.

    Tylko te moje hormony... Wzruszam się bez przerwy, uśmiecham sama do siebie. Spędzam też dużo czasu w toalecie. Każdej wizycie towarzyszy jednak lęk czy nie pokażą się złowrogie, czerwone plamy.  Od dziś założyłam "mój zeszyt ciąży", w którym zapisuje codzienny pomiar ciśnienia oraz cukru. Przez moją otyłość trafię pewnie wkrótce do poradni cukrzycowej i tak bardzo się martwię czy tym razem też uda nam się ustalać poziom cukru tylko dietą. Jak pomyślę o insulinie łzy same cisną się do oczu. Babcia miała cukrzycę, która ostatecznie strawiła ja od środka. Nie zdążyła nawet poznac mojej Nati.

    Ciekawa jestem miny pana doktora gdy usłyszy, że wykupiłam leki na półroczna kurację , która miała pomóc w zajściu w ciążę i  nie zdążyłam jej rozpocząć. Może zna kogos komu moge oddać te leki, bo mi mam nadzieję nie będą juz potrzebne.

    Podjęliśmy z mężem decyzję, że z oficjalną informacją o ciąży jeszcze poczekamy. W 12 tygodniu mija pierwsze zagrożenie, więc ten miesiąc jeszcze wytrzymamy. Chociaż pewnie mamy będą się domyślać, bo ja smakosz kawy odmawiam i proszę herbatkę. W pierwszej ciąży uroczyście poinformowaliśmy przyszłych dziadków w nasze urodziny. Radości, łez i wzruszeń nie było końca, bo zarówno rodzicie jak i teściowie debiutowali z tej zaszczytnej roli dziadków. Gdyby udało nam się i tym razem wytrrzymać do kwietnia. To w sumie nie tak długo, a z drugiej strony to tak odległy czas. Zobaczymy...

  • Utworzono: 2011-02-18

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Już nie trójeczka...

    Jest piątkowy wieczór 11-lutego-2011 rok. Moja mała córeczka Nati już smacznie śpi w swoim łóżeczka, mężuś w pracy, a ja krzątam się po domu, by doprowadzic go do stanu używalności. Posprzątane ;)

    We wtorek kupiłam leki i teraz niecierpliwością czekam na @, by w końcu móc przygotowywać organizm do wymarzonej drugiej ciąży. Dlaczego jak człowiek tak bardzo czeka, to cykl jest taki długi. Już 44 dzień.

    A może test?? Ostatni robiłam 2 lutego i pokazała się jedna, gruba, brzydka kreska. Boję się rozczarowania...

    Zdecydowałam się jednak, a co mi tak. I znowu jedna kreska. Nie zdążam jednak wyrzucić, bo Nati budzi się i popłakuje. Biegnę ja przytulić, moja malutką 14 miesięczną córeczkę. Usnęła. Uśmiecha się przez sen. Skarbuś mój mały.

    Idę wyrzucić, ale na teście pojawiła się druga kreseczka. Taka jasna ale jest.

    Płaczę , płacze jak głupia. Ze szczęścia, że się udało, ze strachu że to już. Mężuś wraca późno ale poczekam, bo to przecież nasz współny mały cud.
     

<img src="https://static.ebobas.pl/img/main/control_prev.gif" class="img_paginator" alt="" />
<img src="https://static.ebobas.pl/img/main/control_next.gif" class="img_paginator" alt="" />

Maj 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj