Utworzono: 2010-07-30
Poranna bułka z masłem
Rzadko, ale zdarza się, że nasz półtoraroczny synek budzi sie przed 6.00 rano i nie bardzo rozumie, dlaczego ani mama ani tata nie są zbyt chętni do zabawy.
Nie da sobie wytłumaczyć, że obudził się za wcześnie, że to, że jest jasno to tylko złudzenie, bo tak naprawdę 6.00 to środek nocy i że bardzo go prosimy, żeby wracał do łóżeczka i był cicho.
Synek protestuje, wrzeszczy, płacze i nie daje pospać. Nie czujemy z nim wtedy słynnej więzi, raczej narastająca wściekłość.
Prawdę mówiąc, w ogóle go wtedy nie lubimy. Zastanawiamy się, kto w nocy podmienił nam dzieciaka i dlaczego??? Warczymy z mężem na siebie i wypychamy jedno, drugie do zabawy z pociechą.
Nasz rodzinny obrazek takiego poranka, wcale nie przypomina harmonijnej rodzinki, jaką serwują nam media w kinie familijnym czy w reklamach.
I chociaż po kilku godzinach śmiejemy sie z tego, wtedy gdy synek nas budzi, jesteśmy na niego po prostu wściekli.
I to też jest prawda o życiu współczesnej rodziny, choć mało się o tym mówi w kolorowych pismach czy w telewizji edukacyjnej.
A jak Wasze poranki? Słodka bułeczka z masłem czy może z odrobiną pieprzu i goryczy? :))
Listopad 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
-
Fisiek (Filip)
Urodziny: 27.01.2009
Imieniny: 6.5
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...
b176210671 | 30-07-2010 20:29:34 | zgłoś naruszenie
"wyspanych" poranków.
psycholog | 31-07-2010 00:02:12 | zgłoś naruszenie
ptysiowa_mama | 02-08-2010 14:52:18 | zgłoś naruszenie
O moich emocjach rozpisywać się nie będę się długo rozpisywać. Taka pora dnia dla mnie nie istniała, jestem typową sową. Obecnie wiecznie śpiącą sową.
Ostatnio odmówiłam przygotowania kakao. Rodzicelska troska ogranicza się o 5.50 do włączenia bajki i nalania wody do kubeczka. - Niemiła mama - usłyszałam. I nawet się tym nie przejęłam specjalnie. - Też jesteś niemiły, gargamelu jeden - pomyślałam. Ale nie powiedziałam, bo mi się nie chce z nim gadać (tak wcześnie). Kakao zrobiłam pół godziny później, jak odzyskałam odrobinę świadomości.
psycholog | 02-08-2010 22:07:27 | zgłoś naruszenie
pozdrawiam i chylę czoła :)