powrót do bloga

rss wpisy: 32 komentarze: 124

Jestem mamą, jestem sobą

O ciąży, macierzyństwie, emocjach, o poszukiwaniu równowagi i drogi do siebie.

Utworzono: 2010-09-03

Czy wolno się zezłościć na dziecko?

Zwykło się sądzić, że złość, to takie nieładne uczucie i że nie wypada się złościć. A już zwłaszcza na dziecko nie wolno!

 Zgłosiła się kiedyś do mnie młoda mama dwuipółletniego chłopca. Skarżyła się, że zdarza jej się złościć na syna, że nie radzi sobie z tą złością i nie chce, żeby tak było.

 Po kilku rozmowach zorientowałam się, że ta młoda kobieta wszystko podporządkowała synowi. Cały dzień był pomyślany pod jego kątem: gdzie chciałby iść, w co się bawić, co robić.

 Na pytanie, czy robi też coś dla siebie, czy wyskakuje czasem choćby na kilka godzin w ciągu dnia i zostawia syna z babcią (miała taka możliwość), jak często odpoczywa i  w jaki sposób... była zdumiona.

 "Oczywiście, że nie-odpowiedziała. Nie mogłabym go zostawić".

 Nie mogłabym??? Ale przecież nasze dzieci mają też prawo do kontaktu z innymi osobami, zwłaszcza tak bliskimi jak babcia czy dziadek. Nie warto ich tego pozbawiać, skoro rodzina chce nam pomóc i jest chętna.  Poza tym, my też mamy prawo do czasu tylko dla siebie, do zrelaksowania się, spotkania z przyjaciółką czy nawet poczytania w spokoju interesującej książki. Nasze dzieci wcale na tym nie ucierpią, jeśli wyskoczymy na 2 godzinki lub wyślemy je z domu z dziadkiem na plac zabaw.

 Wręcz przeciwnie: jeśli całkowicie się poświęcamy, zapominamy o swoich pasjach, zainteresowaniach, o sobie, to trudno się dziwić, że nas może, całkiem wbrew nam samym, krew zalewać. I choć nie chcemy, złość i irytacja dają o sobie znać.

 Sorry, ale jesteśmy też SOBĄ, nie tylko MAMĄ :)

Komentarze

  • laska | 03-09-2010 14:43:56 | zgłoś naruszenie

    Przyznaję rację! Ja nie ma możliwości pomocy ze strony najbliższych:( Ale za to mąż mnie czasem wyręcza i staram się miec chocby chwilkę dla siebie:)
  • psycholog | 03-09-2010 16:57:24 | zgłoś naruszenie

    KOniecznie! Dobrze mieć czasem taką możliwość, bo przecież bysmy oszalały :)
    Ściskam Cię!
  • kkarollinaa | 03-09-2010 17:54:51 | zgłoś naruszenie

    Oczywiście, w pełni się zgadzam. Gdy mama podporządkuje całe swoje życie dziecku rezygnując przy tym zupełnie ze swoich przyjemności, na pewno będzie się złościc.. Złościc tak naprawdę na siebie,ale.. Frustracje,które się zbierają wylewac będzie na malucha, niczemu niewinnego zresztą. I ucierpi na tym zarówno mama jak i dziecko. Cudownie,że jesteśmy mamami,ale pozostańmy przy tym ludźmi,kobietami:-) do małych przyjemności każdy ma prawo,nawet pełnoetatowa mama:-) a raczej zwłaszcza ona!
    Pozdrawiam:-)
  • ptysiowa_mama | 03-09-2010 18:45:09 | zgłoś naruszenie

    Zajrzałam, przeczytałam, i tak sobie pomyślałam, że pytanie jak najbardziej trafne, ale odpowiedź trochę obok. Nie ma żadnej gwarancji, że mama która poświęca czas nie tylko dziecku, ale znajduje go również dla siebie (oprócz tak przyziemnych spraw jak praca, dom, i jeszcze mąż/partner) nie zezłości się na swoje dziecko. Dlaczego miałaby się nie zełościć, skoro mały sęp za wszelką cenę chce postawić na swoim i wyjść bez gaci na spacer, który zresztą nie miał być spacerem tylko wypadem na pocztę po pilną przesyłkę? (Przykład z życia, choć nie mojego). Dlaczego miałabym się nie zezłościć na dziecko, skoro czasem jestem złoszczę się na samą siebie? Złość sama w sobie nie jest może chwalebna, ale zła bywa dopiero wtedy, gdy przestajemy ją kontrolować.

    Mnie się wydaje, przepraszam za przydługi wywód, że można się złościć na dziecko. Byle nie tracić nad tą złością kontroli - odnosi się to nie tylko do dziecka, ale też innych bliskich i niebliskich, i do siebie też.
  • psycholog | 04-09-2010 10:49:14 | zgłoś naruszenie

    Karolina, dokladnie o to mi chodziło: mamy prawo do przyjemności, do czasu dla siebie. Wtedy częściej się uśmiechamy, jesteśmy bardziej wypoczęte i szczęśliwe. Nasze dziecko tylko na tym zyskuje!
    Pozdrawiam! :)
  • psycholog | 04-09-2010 10:52:24 | zgłoś naruszenie

    Do Ptysiowej mamy: Masz rację, dwa wątki tu wyszły i o samej złości w końcu mało napisałam.
    Jasne, że mamy prawo się zezłościć! Chodziło mi o to, że im szczęśliwsze i wypoczęte jesteśmy, tym bardziej jesteśmy świadome swoich uczuć, też np. złości i lepiej sobie z nią radzimy.
    Ale o tym w następnym wpisie :)
    Dziękuje Wam za komentarze i pozdrawiam!

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Jestem psychologiem i psychoterapeutką ale również mamą trzylatka Filipa. Wspieram inne mamy w ich nowej życiowej roli. Prowadzę konsultacje psychologiczne, warsztaty indywidualne dla przyszłych mam, dla mam niemowląt w Centrum Medycznym LuxMed oraz w Ośrodku Psychoterapii i Rozwoju "Strefa Zmiany". Publikuję w mediach m.in. w Twoim Stylu, Sensie, i Charakterach. Ekspert w parenting.pl, Mamo to ja, M jak Mama. Więcej szczegółów o mnie, na stronie: www.psychoterapia-klos.pl
Maj 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    
  • Avatar

    Fisiek (Filip)

    Urodziny: 27.01.2009

    Imieniny: 6.5

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj