-
Utworzono: 2011-03-16
Tęskno mi...
czasem tęskno mi do dawnego życia...byc może wyda się Wam to dziwne, pomyślicie może że nie jedna chciałaby byc na moim miejscu,a ja marudzę, ale cóż...patrzę sobie czasem wstecz, wspominając swoje życie sprzed ciąży, sprzed "posiadania" maluszka i widzę jak wiele się zmieniło...zostałam bezrobotną mamą (obecnie) 8miesięcznego chłopca marzącą o tym by "wyjśc do ludzi"- wiem, dziwnie to brzmi, bo przecież wychodzę na spacery, do sklepu po zakupy, odwiedzam rodzinę, koleżanki, ale...no właśnie jest jedno niewielkie "ale"- wszędzie jest ze mną mój ukochany brzdąc...czuję, że się wypalam :( zatracam w byciu "dla kogoś", gubię siebie...gdzieś zapodziała się ta moja beztroska radośc z życia... Zrobiłby człowiek coś dla siebie, ale cóż - praca M na to nie pozwala, brak mojej pracy dewastuje plany i zamierzenia...ehhh...wierzę, że jeszcze zaświeci słonko i zrobi się lepiej mojej duszy umęczonej - ja po prostu potrzebuję czasu tylko dla siebie...
Ponarzekałam, a teraz czas przejśc do rzeczy ciekawszych niż moje maruderstwo upierdliwe...
Skarbek ukochany skończył 8 miesięcy, jejuuu ależ ten czas zapiernicza...jeszcze tak całkiem niedawno okopywał mój brzuch od środka, a teraz - staje się coraz bardziej niezależny, już wie, że jest odrebną istotą, pokazuje czego chce/nie chce, a i humorki też miewa :D nawet pyskowac potrafi :P Najzabawniejszy jest wtedy, gdy goni kota po całym mieszkaniu lub gdy robi te swoje słodkie minki... Cieszę się z tego, że jest i że jest taki jaki jest, i nie zamieniłabym go na żaden inny (teoretyczcznie lepszy?) model nawet wtedy, gdy maruderuje niemiłosiernie lub nie daje mamusi spac w nocy... Kocham to moje małe szczęście!! :*
-
Utworzono: 2011-03-05
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Nowe umiejętności...
Mamusia troszkę opuściła się w pisaniu bloga i teraz musi nadrobić- wszystko przez pobyt u moich rodziców, gdzie necik poprostu się wieszał odmawiając posłuszeństwa (dziad jeden współpracować nie chciał!).
Muszę przyznać, że mój skarbek rozwija się w zawrotnym tempie- w krótkim czasie nauczył się samodzielnie podnosić się do siadu, pełzać, podskakiwać siedząc na tyłku (ten sposób przemieszczania się jest bardzo zabawny), podnosić się do pozycji stojącej (oczywiście przytrzymując się czego tylko się da- zabawek, poduszek, maminej bluzki, tatusiowych kolan:P)- jest przy tym strasznie zadowolony (mało tego trzyma się raz jedną, raz drugą rączką, "tańczy":D), a wczoraj zaczął pokazywać język ancymonek jeden:P do tego wydaje dziwne dźwięki z czego strasznie się cieszy (nie licząc sylab typu baba, gaga, papa, mama- to też czasem słyszę, najczęściej jak jest zły lub zmęczony).
Wczoraj byli u nas znajomi i muszę przyznać, że Ignaś zachowywał sie nad wyraz grzeczniusio- nawet przy próbie położenia go na drzemkę problemów nie robił- zuch chłopak!! Jestem z niego strasznie dumna- mój słodziaczek kochany!!
A i zapomniałabym napisać, że mamy już cztery piękniusie ząbki (dwie dolne jedynki i dwie górne dwójki:)).
-
Utworzono: 2011-02-12
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Taplanina basenowa:)
Byliśmy dziś na baseniku (po dłuższej przerwie)...Niuniek był przeszczęśliwy:) Zaciekle walczył z wodą:P , nie wypuszczając z ręki ulubionego gryzaka... Chlapał, machał nożkami, wydawał piskliwe dźwięki pełne zadowolenia, no i oczywiście wdzięczył się (podrywacz jeden:D) do osób znajdujących się w zasięgu jego wzroku...hihi:) I wszystko byłoby super, gdyby nie pewne ALE! ze strony mamusi i tatusia do boba budowniczego i jego szefów...Jak można stworzyc przebieralnię "dla matki z dzieckiem" bez umieszczenia w niej przewijaka tudzież jakiegokolwiek miejsca do prebrania niestojącego jeszcze dziecka? (dodam, że jest ona przeznaczona dla dzieci do lat 3) Poza tym już samo sformułowanie "dla matki z dzieckiem" mnie rozwala- a co w momencie gdy to ojciec chce pójśc sam z dzieckiem na basen?!? (jawna dyskryminacja)... nie no, super, świetnie, cudnie, że powstał basenik w tej niezbyt wielkiej miejscowości, ale...czy zamiast zbierac w tej chwili niezbyt pochlebne opinie celem ulepszenia tego centrum rozrywki nie lepiej było zbudowac je wzorując się na tych "dobrze zbudowanych"? Troszkę to dla mnie dziwne...cóż...mam nadzieję, że wnioski, skargi, zażalenia i opinie ludności pływającej dadzą do myślenia "szefom" i coś z tym zrobią!! Jako, że przyjeżdżając do dziadków (moich rodziców) zamierzamy korzystac z pływalni:)
Przez ten cały pobyt u dziadków zapomniałam napisac, że dorobiliśmy się trzeciego ząbka, tylko jakoś dziwnie wyszedł, bo w połowie dziąsła (nie wiem czy to normalne?), poza tym zamiast górnej jedynki wylazła górna dwójka (co też jest chyba dziwne?). Synuś siłacz usilnie próbuje wstawac na nogi przytrzymując się maminego ubrania, dziadkowych nóg i innych takich... siedzenie dośc szybko go nudzi, zamiast tego woli się turlac, no i oczywiście "zwiedzac świat" na rączkach:P a rodzice i dziadkowie wychodzą z siebie aby zapewnic dziecku szereg niezmiernie ciekawych atrakcji:)
-
Utworzono: 2011-02-03
No i kupiły człowieki...
spacerówkę dla syneczka:D Po dwudniowym teście mogę stwierdzic, że jest niezła, zwrotna, lekka, niuniek ma w niej sporo miejsca, łatwiutko się ją składa i rozkłada i ma ŚWIETNY DASZEK!... Jedynym jej minusem jaki do tej pory, po tak krótkim czasie udało mi się zauważyc, to straszliwie ograniczony dostęp do kosza, ale cóż...coś za coś... Doszłam jednak do wniosku, że POWINNA KOSZTOWAC MNIEJ!!, mimo iż ma naprawdę świetne wyposażenie, rzekomo (bo po dwóch jazdach nie jestem w stanie tego sprawdzic) jest wręcz nie do zajechania- dożywotnia gwarancja producenta (jak będzie się okaże- wyjdzie w praniu). Suma sumarum jestem zadowolona z zakupu, synek chyba też, bo póki co nie manifestuje maruderanctwem spacerowym, ze coś mu się nie podoba:)
A tak na marginesie, dobrze że istnieją sklepy internetowe,a co za tym idzie niższe (niż w sklepach stacjonarnych) ceny!!
-
Utworzono: 2011-01-31
Spacerówka...
nawet nie wiedziałam, że tak ciężko jest kupic dobrą spacerówkę, która używana ma byc codziennie, a nie tylko od czasu do czasu, która ma byc wygodna dla Naszego nienajmniejszego synka, która nie rozleci się po kilku spacerach, która nie będzie zajmowała olbrzymiej powierzchni w samochodzie i mieszkaniu, która będzie w miarę lekka i łatwa w obsłudze...wiem sporo mieliśmy tych wymagań, w związku z czym ostało nam się kilka modeli, nad którymi debatowaliśmy chyba ze dwa tygodnie, aby w końcu tadammmm...zamówic przez neta (okazuje się, że w ten sposób można zaoszczędzic sporo gotówki)...i cóż...z niecierpliwością czekamy na jej przybycie i pierwsze testy:)
-
Utworzono: 2011-01-27
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Uwielbiam...
ten słodki, aczkolwiek zawadiacki uśmiech na twarzy;
te rączki wyciągnięte w maminą stronę mówiące "przytul mnie mamo, weź mnie na rączki";
ten śmiech pojawiający się podczas zabaw i wygłupów;
tą radośc z samodzielnie wykonanej czynności;
Uwielbiam patrzec na Ciebie każdego dnia MÓJ CUDZIE!!
-
Utworzono: 2011-01-24
Chyba zacznę pic meliskę...
bo mnie cosik nerwy biorą...przemęczona, zrzędliwa, jędzowata mamuśka się ze mnie robi, a wszystko przez brak snu (synek budzi się ok. 2 i ma w nosie dalsze spanie- w związku z tym ląduje w naszym łóżku rozpychając się niemiłosiernie...), brak pracy (jutro znów czeka mnie wizyta w uroczym UP)... chyba muszę sobie jakieś wychodne zafundowac- może w piątek (M ma wolne, więc czemu nie)..
U Ignasia znów pojawiło się to cholerne uczulenie- i bądź tu mądry człowieku czy to przez mamusiowe jedzenie przekazywane z mleczkiem, czy synkowe obiadki tudzież deserki? Biedny żuczek drapie się po głowie i ma wielką czerwoną plamę z krosteczkami na szyjce:( i jak ja mam mu pomóc? Mam zrezygnowac z karmienia piersią czy jak? Diety sobie nie mogę wprowadzic (po raz kolejny zresztą) bo niedługo zostanę patyczakiem... i co ja mam zrobic?
-
Utworzono: 2011-01-21
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Dzień Babci:) Dzień Dziadka:)
Uważam, że to ważne święta, w związku z czym zarówno my, jak i bąbelek doceniliśmy to, że mamy dziadków wręczając drobne upominki lub teleonicznie składając życzenia:)
NAJLEPSZE ŻYCZENIA DLA WSZYSTKICH BABĆ i DZIADKÓW!!
-
Utworzono: 2011-01-19
Jak nie urok, to...
przemarsz wojsk!! Ehhh... zostałam uraczona bieganiną po zakorkowanym mieście- cóż zrobic..grunt żeby udało się wszystko bezproblemowo załatwic...
Wczoraj byliśmy na szczepieniu ( w końcu!)- kluseczek waży jedyne 9560g, a myślałam, że już dychę przekroczył pasibrzuch jeden:P Ciekawe czy dzisiaj też mi da do wiwatu tak, jak wczoraj... Najgorsze jest to, iż maruderstwo mojego synka może byc spowodowane początkiem ospy (tak powiedziała nam pediatra)- wolałabym jednak aby to nie było to...chociaż z drugiej strony może to i lepiej jak sie przejdzie ospę jako dziecko? sama nie wiem...
Zmykam walczyc z wiatrakami:)
-
Utworzono: 2011-01-18
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Padam na pyszczek...
zaczynam chyba powoli wpadac w jakąś depresyjną dolinę:( Bardzo Kocham swojego synka, ale to siedzenie w domu mnie dobija...a jeszcze od kilku dni bąbelek daje mi nieźle popalic- mam nadzieję, że to przez kolejne ząbki...
Biedny człowiek miota się między wyjściami z sytuacji - niech żyje polityka prorodzinna!!! - wrócic do pracy aby zarabiac i życ jak człowiek, i byc wśród ludzi, no dobra, a co z małym? nie wrócic do pracy, siedziec w domu= (jak dla mnie) usychac!! dla synka SUPER!!:)
Listopad 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...