rss wpisy: 106 komentarze: 222

Mamy oko

Jestem mamą. I mam oko na różne sprawy - te związane z dziećmi, z rodziną, z tzw. polityką prorodzinną. Będę o nich pisać tak, jak je widzę. Ten blog to takie "mamy oko" ;)

Utworzono: 2010-01-25

Chrońmy dzieci przed mrozem!

Dziś nie będzie ani o pomocy społecznej, ani o becikowym, ani o niedobrej służbie zdrowia. Cała Polska żyje rekordowymi mrozami, więc i ja mam oko na mróz.

W sobotnie południe na termometrach w Warszawie -18 stopni. Zimno, jak diabli. Z okna widzę tatę ciągnącego sanki z może rocznym, może ciut starszym dzieckiem. Dziecko ubrane, a jakże - w kombinezon, zawinięte szalikiem, okręcone w kocyk. Miałam ochotę otworzyć okno i wrzasnąć: - Do domu, ale już!!! -18 stopni to nie jest temperatura na spacery z takim maluchem. Nawet posmarowane kremem, ciepło ubrane - jest narażone na bolesne odmrożenia. To nie są teoretyczne rozważania - czerwone od mrozu policzki dziecka nie świadczą o zdrowiu, i choć maluch wygląda jak malowany, mama (tata, babcia czy niania) powinni się niepokoić, a nie cieszyć! A jak łatwo mróz maluje poliki małych dzieciaków przekonałam się sama, gdy podchodziłam z synkiem (grubo nasmarowanym kremem) do samochodu - dosłownie kilka kroków.

Pamiętajmy - gdy słupek rtęci spada poniżej -10 stopni, maluchy siedzą w domu! To nie czas na hartowanie!

zgłoś naruszenie

Komentarze

toja51 | 25-01-2010 12:11:56 | zgłoś naruszenie

Ja dzis kolo jedenastej (ok. - 18) mijalam mame z roczna dziewczynką, która trzymana za rączkę dzielnie aczkolwiek chwiejnie maszerowała. W buzi miała smoczek. Wiem, że nie powinno sie wtrącać, ale uznając, że ratuję jak nie zdrowie i życie, to przynajmniej skórę na twarzy dziewczynki, spytałam mamę czy maleństwo nie zamarznie? Mam zasmiala się i krzepko odparła, że nie. Dziewczynka już miała czerwone skorupki na policzkach:((
karlita | 25-01-2010 14:15:04 | zgłoś naruszenie

dzisiaj rozmawiałam z bratową która bardzo się zdziwiła ze nie chodzę na spacery mamy obecnie -16 stopni ... dorosłemu jest zimno, nos odpada, w oczy szczypie to co muszą czuć takie maluchy ??
jedyny spacer jaki miałyśmy z Gabi to do sklepu który mamy niecałe 100 metrów od domu i to na szybko z małą na rękach pobiegłam ;)
erka | 25-01-2010 15:05:59 | zgłoś naruszenie

Oj my już dawno nie byłyśmy na spacerku. Jedyne nasze wypady to te do samochodu, który stoi przed bramą... chociaż i tych jest niewiele.
ptysiowa_mama | 26-01-2010 10:27:01 | zgłoś naruszenie

Ja też trzymam synka w domu. I też mnie rusza, jak widzę dzieciaczki małe prowadzone (albo wiezione w wózkach) na "spacer" - przecież nawet w słońcu dorosłemu wszystko zamarza w środku, brrr. Ale już się przyzwyczaiłam, że lepiej nie komentować ani nawet nie zaczepiać żartobliwie, bo przecież KAŻDA MAMA WIE, CO JEST DOBRE DLA JEJ DZIECKA (to taki slogan, używany najczęściej przez mamy, które niekoniecznie wiedzą...)