Wszystko co mnie cieszy i smuci. Czyli to czym chciałabym się z Wami podzielić o mojej rodzince.

Utworzono: 2011-08-09

Wesele.

         Byłam ostatnio na weselu u mojego kuzyna. W sumie to na początku jak dostałam zaproszenie, od razu chciałam odmówić. No bo jak mam iść bez męża. Później pomyślałam, że może jednak pójdę na to wesele. W końcu długo nie byłam na żadnym weselu, a przecierz nie pójdę sama - wybiorę się z dziećmi.  Teraz tylko została mi kwestia dogadania się z moim rodzeństwem - czy i oni idą, bo od razu pomyślałam nad tym, że jak sama będę z synkami, to ani się nie najem w spokoju, ani nie pobawię, bo będę pilnowała dzieci, o piciu i tak mogłam zapomnieć, bo wiadomo - kierowca nie pije.

        Jednak jakby nie było, plany zawsze mogą ulec zmianie, no i uległy. Moja mama powiedziała, ze nie chce iść na to wesele i że może mi popilnować dzieci i mogę sama iść na wesele. Jeszcze kilka dni zastanawiałam się nad tą opcją, obgadałam ją z mężem i zdecydowałam się.  Jak dzwoniłam w sprawie potwierdzenia przybycia, to od razu powiedziałam, że będę sama. Wiecie, choć decyzję podjęłam i wiedziałam, że przecież będzie tam troszkę mojej rodziny, to dziwnie mi było samej tam iść. Zawsze, na wszystkie imprezy chodziłam z mężęm, później i z dziećmi. A teraz poszłam sama. Ale co mi tam!

        Wiecie jak ja się wybawiłam an tym weselu, jak ja się wygadałam, jak się objadłam na spokojnie! Było bardzo, bardzo fajnie na tym weselu. Miałam kuzynów, brata i szwagra, z którymi się wybawiłam, nawet wzięłam udział w jednej z zabaw podczas odczepin i prawie wygrałam. Było fajniusio.  Oczywiście po odczepinach wróciłąm do rodzicó do domku spać. Ale na poprawiny pojechałam już z dziećmi. I wtedy to już nic nie pobawiłam się, bo chłopakom było na sali za głośno. Więc mamcia biegała za nimi po dworze. Jak chciałam coś zjeść, to moje rodzeństwo pilnowało moje dzieci na dworze, a ja wcinałam. A chłopcy przychodzili sobie coś zjeść, jak orkiestra nie grała - czyli tak na szybcika i szybko na dwór! Ale jakby nie było było fajnie. I jestem bardzo zadowolona, że postanowiłam pójść. Owszem, z mężem pewnie wybawiłabym się jeszcze lepiej, jednak nie było nam pisane tym razem. Na następne, to już na pewno razem pójdziemy:)

Komentarze

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Mama 3 wspaniałych chłopaków oraz rosnącego w brzuszku Bąbelka :) W tym roku rodzina nam się powiększy :)
Listopad 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj