Wszystko co mnie cieszy i smuci. Czyli to czym chciałabym się z Wami podzielić o mojej rodzince.

Utworzono: 2012-11-09

Problem z kurtką!

       Nie myślałam, że zakup zimowej kurtki dla dziecka na początku listopada to będzie aż taki problem! Z moimi chłopcami zazwyczaj jest tak, że Ksawek jak wyrośnie z jakichś ciuchów i nie są zniszczone, to zostają dla Patryka. Zresztą u mnie w domu było tak samo, że po starszym rodzeństwie - w tym przypadku po mnie, ciuchy nosiło moje młodsze rodzeństwo. Przecież nie każego stać, żeby każdemu swojemu dziecku kupować tylko nowe ciuchy. I tym tropem myśli byłam święcie przekonana, że w tym roku Patryk znów dostanie kurtkę po Ksawku, a Ksawek będzie nosił nową, którą dostał od jednej z cioć ( kolejny zaoszczędzony wydatek). Przekonałam się, że byłam w błędzie, bo Ksawek dalej mieści się w swoją kurtkę z ubiegłego sezonu, a Patryś ze swojej wyrósł. Nie pozostało mi nic innego, jak tylko wybrać się na zakupy!

 

       Tak, wydawało mi się to proste. Przecież mamy początek listopada, w sklepach mnuuuustwo zimowych, kolorowych kurtek dla dzieci. Żeby poszło mi to sprawniej, zabrałam męża na te zakupy, bo przecież kiedy mama wybiera kurtkę to tato przypilnuje zniecierpliwione dziecię. I tato okazał się tu nieoceniony! A to głównie dlatego, że nałaziliśmy się po sklepach, że ho, ho, ho!!! Pierwszy sklep, mnustwo kurtek zimowych dla dzieci. Ale wszystkie za małe dla Patryka, albo o wiele za duże. No nic, więc do drugiego sklepu, do trzeciego i do kolejnych kilku i wszedzie tak samo. No masakra, żeby akurat w każdym sklepie wykupione były kurtki w rozmiarze mojego Patrynia! Nawet w jednym ze sklepów pani nas łaskawie poinformowała, że to już jest końcówka kurtek, bo już nie będą zamawiać więcej.  Jak dla mnie to paranoja. Jeszcze się sezon zimowy nie zaczął, a kurtki się zaraz skończą. Ale w końcu w jednym sklepie jeszcze jakiś wybór w dziecięcych kurtkach był. I na Patrysia pasowały 3 kurtki. Łał - _ - . Pierwsza, była troche za duża, ale miała ściągacze w rękawach, za to w pasie nie miała i w tej kurteczce wyglądał, jakby miał sukienkę a nie kurtkę. Przymierzyliśmy drugą, tez trochę przydużą, ale miała ściągacze zarówno na rękawach jak i w pasie, więc w cale nie wyglądała na zadużą dla synka. Za to kaptur był cieniuuuuśki. 3 kurtka, a wybrał ją tato, okazała się strzałem w dziesiątkę! Owszem, też trochę za duża, ale ze ściągaczami na rękawkach i w pasie, więc super, bo tę kurtkę w przyszłym roku też spokojnie mógłby ją ponosić - tak pomyślałam, no i jeszcze kaptur ocieplony superaśnym, miękkim puszkiem. Dodatkowo Patrykowi ona się spodobała, więc decyzja zapadła. Przy kasie jeszcze bardziej się ucieszyliśmy - choć tylko na chwilę- bo była tam kartka, że tego dnia mają WSZYSTKIE DZIECIĘCE KURTKI PO 30ZŁ.  A kurtka którą wybraliśmy wspólnymi siłami miała cenę 71zł. Jednak pani stojąca za kasą szybko zgasiła naszą radość i powiedziała, że ta promocja dotyczy tylko kilku modeli kurtek i w szczególności tych co normalna cena nie przekracza 50zł. Chcąc nie chcąc zapłaciłam te 71zł za kurtkę dla Patryka ale swoje pani musiałam powiedzieć. Że jak byk napisane jest WSZYSTKIE KURTKI DZIECIĘCE PO 30ZŁ,  a nie tak jak ona mówi, że wybrane modele! Ona tylko walnęła skruchę i stwierdziła, że szefowa tak kazała napisać. No i tak to wprowadza się ludzi w błąd!  

Komentarze

  • dorota74 | 10-11-2012 10:32:53 | zgłoś naruszenie

    No,mam to szczęście ,że nie musiałam w tym roku kupować kurteczki dla Kacperka,bo dostał kombinezon od chrzestnej na urodziny.Ale za to 2 tyg chodziłam po sklepach z córką.To jest dopiero problem! Małe dziecko jeszcze zazwyczaj założy to co,co mu się wybierze.Ale nastolatka? Nie chcę cię straszyć...Też obeszłyśmy kilka sklepów zanim wybrała to co chciała,bo miała swoją wizję kurtki-płaszczyka.Wybrała,ale cena ...No cóż,ze sklepu wyszłam chora,bo 109 zł to jak na moją kieszeń to ogrom kasy,kilka dni jedzenia;na szczęście mnie też się podobała,wiec jakoś przeżyłam...W poprz.miesiącu jednak też musiałam wydać dla Łukasza,bo też jemu trzeba było kupić kurtkę (tu na szczęscie tatuś z nim jeździł).No ale z tą pseudopromocją w sklepie-to aż za bardzo przesadzili.Wprowadzili w błąd pewnie niejednego klienta.Oj nieładnie,sklepie,nieładnie!
  • laska | 10-11-2012 23:01:21 | zgłoś naruszenie

    Dorota no wiem, że małe dzieco - mały problem, duże dziecko - duży problem. Ale w sklepach rózne promocje mają i przyciągaja klienta, a to że zdziwko przy kasie jest, to wiesz, to już inna sprawa. Ale jak jeszcze w tym sklepie znajdę taka promocję, to ochrzantolę ich porządnie jeśli bedzie mijała się z prawdą!

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Mama 3 wspaniałych chłopaków oraz rosnącego w brzuszku Bąbelka :) W tym roku rodzina nam się powiększy :)
Maj 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj