Wszystko co mnie cieszy i smuci. Czyli to czym chciałabym się z Wami podzielić o mojej rodzince.

Utworzono: 2012-05-07

Nasz przedmajówkowy wyjazd.

         W ostatnim tygodniu kwietnia wyjechaliśmy sobie na nasze przedmajówkowe wakacje:) Najpierw z pomorza przejechaliśmy Polskę aż na prawie sam dół i odwiedziliśmy rodzinę w Rybniku. Następnego dnia, pojechaliśmy w kierunku Zatora, ale najpierw odwiedziliśmy w Pszczynie piękny tamtejszy zamek. Ile tam było pięknych starych mebli, ozdób i w ogóle pięknie tam było. Potem pojechaliśmy do tego Zatora. Tam odwiedziliśmy Dinozatorland. Pogoda nam dopisała, więc dzieci mega zadowolone, bo dinuśki fajne, większość poruszała łapami, ogonem i głową, do tego wydawały dźwięki, 2 dinuśki wypuszczały wodę z paszczy, a jeden potrafił obsiusiać - naszczęście wodą;) Trafiło na mojego męża, że przechodząc pod Tyranozaurem Rexem ten go obsiusiał:) Ale uśmieliśmy się z niego:):) Ogólnie są tam jeszcze park owadów i mitologiczny, ale pech chciał, że te dopiero od maja miały być czynne. No nic, może jeszcze kiedyś będziemy w tych rejonach! Z tamtąd pojechaliśmy do Wadowic. Po noclegu tam, już następnego dnia zwiedziliśmy tę miejscowość, obejrzeliśmy pamiątki Jana Pawła II. Aż poczuło się momentem, jakby on tam był (*). Tego samego dnia pojechaliśmy jeszcze do Inwałdu, choć pogoda się pogorszyła, ale udało nam się zwiedzić z dziećmi kolejny park z dinuśkami, a potem jeszcze park miniatur. Ale fajne budynki tam mają w miniaturowych rozmiarkach. Coś pięknego. Też jeszcze nie mają go dokończone, bo jakieś nowe ekspozycje będą bliżej wakacji. Ale my i tak byliśmy zadowoleni. Z tamtąd pojechaliśmy w stronę Zakopanego, ale było jeszcze trochę drogi do pokonania, to wyszukaliśmy sobie nocleg. Już w środę byliśmy w Zakopanym. Najpierw obowiązkowo te słynne Kropówki musieliśmy odwiedzić. Przeszliśmy obok skoczni narciarskich - dzieci tam nie chciały wchodzić, bo cóż dla nich tam ciekawego?! A potem samochodem pojechaliśmy na Gubałówkę. Z kilometr trzeba było jeszcze przejść pieszo, ale ciągle pogoda była fajna, to miło się spacerowało. Widok piękny z góry! Zakopane w dole, a wokół pełno zaśnieżonych jeszcze gór. W tym widoku można się zakochać!!! Oczywiście jak jechaliśmy na te wakacje, to dzieciom mówiliśmy, że po górach będziemy chodzić. No i będąc na szczycie Gubałówki Ksawek powiedział do nas: A KIEDY W KOŃCU BĘDZIEMY PO TYCH GÓRKACH CHODZIĆ???Odpowiedziałam, że jesteśmy na szczycie! Ale dzieci inaczej interpretują słowo GÓRY. Potem oczywiście nocleg w Zakopanym, w czwartek jeszcze na Kasprowy Wierch się wybraliśmy. Spod skoczni narciarskich bryczką podjechaliśmy do wyciągu, a w sumie do kolejki linowej na Kasprowy. Chłopcy zadowoleni, że bryczką jechali:). Z początku Patryk bał się tej kolejki linowej, ale potem mu się spodobało i z uśmiechem od ucha do ucha stał przy szybie i podziwiał widoki:). Na Kasprowym było -1 stopni, ale tak słonko świeciło, ze odczuwało się temperaturę, jakby na + było. Śniegu mnóstwo tam. Na szczyt Kasprowego jak weszliśmy i zeszliśmy, to cała nasza czwórka buty mokre, spodnie po same kolana też. Ale co tam!!! Dzieci ubaw miały, bo przecież u nas śniegu już nie ma. Ja zjechaliśmy na dół, to już na Kropówki zeszliśmy spacerkiem pieszo - słonko tak dawało, że spodnie przeschły, nim do tych Kropówek doszliśmy. Buty potem też przeschły:) Na Kropówkach jeszcze połaziliśmy, bo Pati w drodze nam zasnął, a Ksawek już też miał dość, więc jakieś pamiątki sobie pokupowaliśmy i wróciliśmy na nasz ostatni nocleg. A już rano w piątek wracaliśmy do domku. Podróż dość daleka, długa, męcząca - bo upał okropny był, ale cali, zadowoleni, szczęśliwi wróciliśmy do siebie:):) Oczywiście wyjeżdżając nasz plan podróży był obszerniejszy, ale od razu zakładaliśmy, że z dziećmi nie damy rady wszystkiego zwiedzić - i tak też było. Ale cóż. Jeszcze może kiedyś uda nam się zrealizować nasz plan;) A teraz pozostaje nam wspominanie, oglądanie zdjęć i spoglądanie na zakupione pamiątki!

Nasza majówka:)

Komentarze

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Mama 3 wspaniałych chłopaków oraz rosnącego w brzuszku Bąbelka :) W tym roku rodzina nam się powiększy :)
Listopad 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj