W czoraj dowiedziałam sie ,:"Serduszko bije to najważniejsza wiadomość dla pani na dziś". Nikt nie ma pojecia jak sie ucieszyłam .No nie w sumnie to nie było by sprawiedliwe bo ...no właściwie  wiecej kobietek sie cieszy że wszystko zaczyna nabierac  kształtów i ...sensu. Wyszłam z gabinetu pełna euforii ,powiedziłam mojemu mężowi a on ... jak zwykle, tak jak zwykle cos musiał powiedziec "a kiedy pranatalne" ??? Jego dziwne podejście do  mnie zaczyna mnie irytować powinien stać i mnie wspierac a wszystko jest odwrotnie . Chciałam mieć  najpier mężą i a póżniej dziecko (niech nikt mnie pod tym kontem nie ocenia- mam doś przytłoczenia na co dzień) .A teraz no cóż jest tak jak chciłam tyle żę nie tak sobie wyobrażałam zwiazek kochajacych sie ludzi...ale dośc o tym ... Obiad ugotowany męża nie mam siedze jak palec sama ale co tam juto bedzie lepiej:)