,,Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu...."Może dzięki tym nikłym wpisom to odkryjemy :)
Utworzono: 2010-03-21
Koniec-początek nowego...?
Wahadło...To słowo chyba dość dobitnie odzwierciedla stan,w jakim znajduje się większa część świeżo upieczonych mam. Nic dziwnego! Tak nagła zmiana całego trybu życia każdego może wyprowadzić z równowagi:) I wcale nie jest tak,że wraz z ukończeniem przez oseska I trymestru życia wszystko wraca do normy. Moim zdaniem-dopiero się zaczyna cała karuzela!!! O tak! I masa pytań : wrócić do pracy? komu powierzyć swe dziecko? co z karmieniem? itd....itd... I właśnie to karmienie ostatnio spędza mi sen z powiek.
Decyzja o powrocie do pracy była jasna-TAK. Nie ma innego wyjścia póki co :(( Jakoś powolutku moja wybredna córcia polubiła łyżkę i po 2 miesiącach karmienie nie stanowiło problemu. Również w pracy jeśli chodzi o swoje prawa-z początku wszystko poszło ok. Choć mina -a raczej wykrzywienie twarzy szefa dużo dawało do zrozumienia, to mam tę 1 godzinę mniej przysługującą karmiącej mamie. Dokładnie pamiętam jak z niecierpliwością czekałam tego powrotu. Czułam się w domu okropnie-odepchnięta,zapakowana w pieluchach,przygwożdżona karmieniem piersią! Chciałam choć na kilka godzin ulotnić się i ,,normalnie" spędzić dzień. Tak było WTEDY...
Jak wspomnę ten czas i te durnowate myśli to....szkoda gadać... Za każdym razem kiedy wychodzę z domu do pracy mam wyrzuty sumienia.Wydaje mi się,że wyrządzam krzywdę swojemu aniołkowi. Kiedy zapinam buty,moja maleńka Natusia otwiera szeroko oczka i ze smutkiem na buźce czeka,aż założę płaszcz. Niemal zawsze żegna mnie z łezką w oku. Powroty nie są dużo łatwiejsze. Nati w euforii radości wymachuje rączkami i piszczy ze szczęścia i nagle...zaczyna płakać. Ach...życie...Jakie Ty jesteś skomplikowane i trudne do ogarnięcia! Czuję jak ucieka mi wiele pięknych chwil z życia córci. A ostatnio mam wrażenie,że niebawem zakończymy nasz cudowny czas ,,cycusiowania". Oj tak...Nati ma 8 miesięcy. I gdyby nie praca pewnie długo nie zrezygnowałybyśmy z naturalnego pokarmu. Teraz dopiero doceniam to doznanie. I już mi tęskno za nim. Wtulona we mnie Natalka rozczula mnie za każdym razem-no! pomijam chwile,kiedy jej śliczne 2 ząbki nagle wbijają się w pierś :) Ale wiem,że wraz z zakończeniem karmienia piersią zakończymy pewien etap w naszym życiu... I wiem,że takiej więzi i uczucia jakie wtedy wypełnia moje serce nie zastąpi absolutnie nic...
A może to nie koniec tylko początek nowej historii i nowych doznań...? Zobaczymy...
Zasłuchana Nati...
Listopad 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
-
Urodziny: 17.07.2009
Imieniny: 27.7
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Spodnie dresowe dziecięce
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...
karlita | 30-03-2010 18:30:07 | zgłoś naruszenie
jowita | 04-04-2010 21:53:10 | zgłoś naruszenie
oj tak karlita...