Rybeczko...

                                 ...moja kochana <3 Minoł nam kolejny dzionek (((czasami przerarza mnie to, jak szybko uciekają godziny,dni a nawet lata...Człowiek obejrzy się tylko na chwilkę a mnustwo  życia ucieknie ...Nie warto tracić czasu na rozgrzebywanie tego co było kiedyś ale warto budować przyszłość-naszą przyszłość Syneczku :O* Chciałbym żeby czas Twojego niewinnego i beztroskiego dzieciństwa nie uleciał Ci tak szybko jak mi ulatuje  każdy dzień-ze swojej strony zrobie wszystko byś był jak najdłużej dzieckiem ;o)  ))) pełen słoneczka i Twojego usmiechu ;o))) Byliśmy oczywiście na spacerku-musieliśmy na niego zabrać Twój wiatraczek bo nie chciałeś go nawet na chwilkę puścić ;o) I tak przez całą droge nic innego nie budziło w Tobię Kochanie zainteresowania-istniał tylko ten kolorowy wiatraczek który kręcił się i błyszczał w słonku ^^ "Rozmawiałes" z nim ,przytulałeś go-hihi zafascynował Cie Okruszku ogromnie ;o)))

Po powrocie do domku piekliśmy z babcia rogaliczki z marmoladka ;o) Oczywiście mój Szefie Kuchni

sprubowałeś i składników(marmoladki) jak i gotowego wypieku ;o))))  Przygotowaniami także byłeś zajęty-targałeś babci uwałkowane "placki" ciasta i zrzucałeś wałek-robota aż wrzała w Twoich łapkach ;o)))))Bez Twojej pomocy wypieki napewno by sie nie udały i nie były by takie pyszne ;o))))

Teraz juz sobie nunasz słodziutko-ale zanim zasnołeś ćwiczyłeś głos-dla zabawy krzyczałeś na całe gardełko i sprawiało ci to ogromna radość ;oD Ty mój pieronku kochany ;o***

Dziś już wiem ,że życie bez Ciebie nie było by tak wartościowe jakim jest teraz ;o****

                                                                               Kocham Cię...

                                                                                                             ...mama <3