Moje życie to jedna wielka niewiadoma.Dziś jest tak,jutro zmiana o 180 stopni.Jak każdy mam problemy,z którymi umiem sobie poradzić.Choć czasem jest bardzo ciężko,czasem popłaczę,wyżalę się.Ale są dni,że mogę góry przenosić,gdy widzę radość na oczach moich dzieci ,czy jak widzę,gdy bliscy pomogą wtedy ,gdy tej pomocy potrzebuje.Czasem sami wyczytają to z moich oczu,nie prosząc ich o to.

Utworzono: 2010-11-18

Ach te banki...

Dziś będzie o banku.O banku,w którym mamy pożyczkę od kwietnia 2008r.Pożyczka była nam potrzebna na zakup drogiego sprzętu,zwanego ciągnikiem.Może dla niektórych wyda się to głupie,że skoro nie obrabiamy pola,i nie mamy żadnych z tego korzyści to po co nam ciągnik.Otóż potrzebny był i już.Mieliśmy dość chodzenia po ludziach by przywieźli nam drzewo z lasu czy po co innego.Każdy robił łaskę,albo coś tam,postanowiliśmy więc kupić dla siebie,tak by nie chodzić i nie dziadować.A że ja wtedy pracowałam,mąż rencista mogliśmy sobie pozwolić.Tzn może nie to ,że mogliśmy.ALe natrafiła się okazja kupna za dość fajną cenę,dodatkowo ktoś nam dopomógł wybrać i jak do tej pory mąż jest zadowolony,no,ja też.'

Ale nie o tym.Miało być o banku.No właśnie.Wzięliśmy więc wtedy dwa kredyty:jeden ja,drugi mąż.Jego był wyższy.Spłacił tesztę kredytu ,który mu został z tych pieniędzy (bo właśnie jeden spłacaliśmy),bo tak się umówiliśmy z panią z banku.I wszystko ok.

Pieniążki odebraliśmy ,jakoś chyba jedne od razu,po drugie mąż przyjechał na drugi dzień.Raty ustalone,łącznie było po ok.300 zł miesięcznie .Oba kredyty.No i spłacamy.

No w międzyczasie urodziło się nam trzecie dziecko i wiadomo-coraz ciężej z miesiąca na miesiąc,ale kredyt spłacać trzeba.Co do tego nie ma wątpliwości.My się nie wymigujemy.Ale w maju,gdy tylko wpłynęły pieniązki ze skarbowego-skontaktowałam się z bankiem ,ze chcę spłacić do końca kredyt mój,a w sumie to miało być ok.1000 zł.Podali więc mi konkretną kwotę na konkretny dzień,i tak zrobiliśmy.Moja była spłacona.Została nam jedna rata w wysokości 205,02zł.No to spłacamy dalej.Ale że ciężko,to spłacamy z kilkudniowym opóźnieniem.Około tygodniowym.Zazwyczaj około 22 k.m.Termin spłaty mamy na 15go.Więc jest około 7 do 10 dni opóźnienia.Nie wynika to jednak z naszej niechęci,tylko niemożnosci.Po prostu wpływają nam tak pieniądze na konto.To znaczy moje zasiłki rodzinne i wychowawcze (około 19) i renta męża (około 22) plus minus 2-3 dni,w zależności jak się ułoży weekend i dni wypłaty.WIadomo.Odczekujemy wtedy dobę,by "spłacić" debet na koncie,z którego non stop korzystamy.Co miesiąc jedziemy na debecie.I to takim do konca.Około tysiąca.Tak więc jak debet się "spłaci" dokonuję spłaty raty pożyczki,światła,telefonu,PZu ,wody itd itp>Czyli wszystkich opłat.To co zostaje to na bieżące wydatki.No cóż,tak trzeba.W każdym razie znów odbiegam od tematu.

Skończyliśmy na tym,że pożyczkę spłacamy o miesiąc regularnie ,tyle,że z kilku dniowym opóźnieniem.W międzyczasie przychodzą do męża oferty z naszego banku typu "proponujemy kolejną pożyczkę,nawet do 10 000 zł!". ooo,nie.Takie oferty od razu wyrzucam.Po co nam kolejna,skoro mamy problem ze spłatą tej? nie,banku-dziękujemy.

Ale są w banku takie miłe/niemiłe panie, które potrafią czasem zadzwonić i zdołować człowieka.Niby nic takiego a jednak.

W poniedziałek minął bowiem termin spłaty kolejnej raty pożyczki.Na drugi dzień ,we wtorek zadzwoniła więc pewna pani z banku do mojego męża.Po sprawdzeniu tożsamości czyli podaniu daty urodzenia zaczeła z nim rozmowę.Otóż chciała mu przypomnieć,że właśnie minął termin spłaty raty czyli minął 15ty, że rata nie wpłacona.Że w ogóle spłaca nie w terminie,tylko z opóźnieniem,że odsetki i takie tam.Mąż grzecznie jej powiedział,że tak-on o tym wie,spłacamy z opóźnieniem bo tak nam wpływają pieniądze na konto,ale spłacamy regularnie,na bieżąco,bez opóźnień miesięcznych,dodał gzrecznie ,że tym zajmuje się żona (czyli ja) i że płacę przez internet.Nie wiem,czy i jak przyjęła to do wiadomości,dodała,że doszły odsetki 25 zł (ok,spłacimy!)ale jakoś poszło.Dodam,że mąż nienawidzi wręcz tego tupu rozmów.Ale na koniec najlepsze: bo pani z banku zaproponowała mężowi ...pożyczkę!!!

I teraz nasuwa mi się masa pytań.

Ja się pytam:po co nam kolejna pożyczka? na spłatę tamtej?skoro sam mówi,że nie spłacamy tej w terminie ,to po co proponuje kolejną? Dodam,że wspomniała,że skoro nie płacimy w terminie to w przyszłości może mieć problem z dostaniem kolejnego kredytu.To po co proponuje kolejny????

Masa pytań.Najważniejsze dla mnie chyba pozostanie bez odpowiedzi. PO CO ONA DZWONIŁA? czy po to by przypomnieć,że nie została spłacona rata na czas -1 dzień po terminie? czy po to by zapropoponować kolejną pożyczkę?kurczę,szkoda ,że mąz sie jej tego nie zapytał...

hmmmm....

Nie wiem,czy ci ludzie w bankach to mają jakieś "ja".Przecież to też ludzie i też mają swoje rodziny.Czy ciężko tak jest zrozumieć,że bywa tak,że nie zawsze jest na spłatę kredytu na czas? ja wiem ,że oni mają swoje racje,ale od nieterminowych spłat są odsetki i jestem gotowa je spłacić.Trudno.ALe ja nie będę chodzić i pożyczać po ludziach pieniędzy tylko o to by,spłacić na czas pożyczkę,skoro mi brakuje na podstawowe rzeczy dla dzieci,tj mleko,pieluchy dla najmłodszego czy choćby dla starszych do szkoły.Co i róż słyszę "mamo daj" bo albo jakiś wyjazd,albo zdjęcia,albo co inne jeszcze.Ile razy ja muszę odmówić,bo...brakuje bo trzeba spłacić pożyczkę! I tego się człowiek trzyma.Opłaty w pierwszej kolejności.A w banku -potrafią zazdzwonić i narobić "hałasu" o nic.Uważam ,ze to bez sensu.

Ciekawa jestem,czy jest na ebobasie może jakaś pani (lub pan) pracujący w banku przy udzielaniu pożyczek i jest w stanie mi odpowiedzieć na moje wątpliwości.Bo nie ukrywam,że ten telefon zbulwersował mnie.Bo nie dziwiłabym się,gdybyśmy zalegali ze spłatą 3 miesiące czyli 3 raty.Ale jedną ratę ? i to 1 dzień?a za chwilę proponując kolejny kredyt? coś tu nie tak,chyba,co????

Dodam na koniec ,że na codzień pracuję w firmie,gdzie zajmujemy się spłatami zobowiązań.Jesteśmy jakby "pośrednikiem".Wiem czym grozi niespłacanie kredytu.Znam ból odsetek.I naprawdę-nam nie potrzeba przypominać!

A może czyta mnie właśnie ta pani z banku?

Komentarze

  • edzia23 | 18-11-2010 21:32:44 | zgłoś naruszenie

    ach te banki....
    może najpierw powiem,że kupno ciągnika nie jest głupie bo przeciez ułatwiło wam zycie-a to ważne,że pieniążki poszły na dobry cel ;o)
    Każdy broni się przed pożyczkami i tymi całymi cholernymi bankami ale niestety jak ktos nie zarabia fajnych pieniązków to w sytuacjach takich a nie innych sięga po kredyt...A oni moim zdaniem zaproponowali ta kolejną pozyczke bo i tak kiedys w jaki kolwiek sposob by ją sobie ściągli- ja narazie bez kredytu...ale moja bliska osoba miala z tym problemy niestety.
    Czytam jak mam czas Pani Bloga i podziwiam naprawdę- jest Pani bardzo dzielna :O)
    Pozdrawiam cieplutko ;o)
  • dorota74 | 19-11-2010 10:07:00 | zgłoś naruszenie

    Dziękuję Edzia.
  • barbie | 19-10-2016 23:43:42 | zgłoś naruszenie

    Teraz mam podobną sytuację, myślę nad pożyczką typu wonga. Z bankami to teraz same problemy, a ja potrzebuje na szybko.
  • oewonga | 11-11-2016 17:03:08 | zgłoś naruszenie

    Witam! Barbie, masz rację. W bankach niestety nie zawsze można dostać pożyczkę. Jednak obecny rynek firm pożyczkowych stal się na tyle konkurencyjny, że oferty pożyczki w firmach pozabankowych stały się nawet bardziej atrakcyjne niż w bankach. Oferta w wonga.com jest przede wszystkim łatwa, szybka i udzielana na jasnych zasadach od samego początku. Pożyczając 1500 zł, za pierwszym razem, koszt pożyczki wynosi zaledwie 10 zł. Dodatkowo całość zobowiązania możesz spłacać do 60 dni. Jeśli jednak potrzebujesz trochę więcej gotówki, warto złożyć wniosek o pożyczkę ratalną do 3000 zł, które możesz oddać w 12 ratach. Koszt takiej pożyczki poznasz na naszej stronie internetowej wonga.com Zapraszam do kontaktu z naszą infolinią pod numerem 22 388 88 88* lub skorzystania z chata na wonga.pl/live_chat?utm_source=ebobas. W razie pytań jestem do dyspozycji Tomasz | Ekspert wonga.com * Koszt połączenia zgodny z taryfą opłat operatora.
  • Kirssteen | 12-03-2018 16:22:59 | zgłoś naruszenie

    Kilka lat temu brałem chwilówkę i spłaciłem bez żadnego problemu. Oczywiście to nic przyjemnego, ale pożyczka przez internet na konto wielu osobom po prostu pomaga w trudnych sytuacjach i taka jest po prostu prawda. Trzeba po prostu jak do wszystkiego podchodzić z głową

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Mama trójki dzieci-dwójki w wieku szkolnym,trzecie najmłodsze rozpieszczane przez wszystkich; Obecnie pracuję zawodowo po urlopie wychowawczym.
Listopad 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj