Utworzono: 2010-03-11

Zakupy,mecz i dzień mężczyzny

Wielkimi krokami zbliża się kolejny tydzień ciąży...uff jak zaczyna być ciężko przy zakładaniu zimowych butów. Wczoraj postanowiliśmy, że pojedziemy oglądać wózki, łóżeczka i tym podobne.....i jakoś tak moje ulubione spodnie sprzed ciąży nie chciały się za nic dopiąć....innych nawet juz nie próbowałam...włożyłam moje nowe sztruksy z panelem na rosnący brzuszek...oj od razu lepiej:) Mąż stwierdził ,że i tak za długo nosiłam tamte spodnie i nie ma co płakać tylko dokupić ciążowe ubranka....ja miałam szalony pomysł nie wychodzenia z domu i siedzenia w wygodnym stroju( czytaj dres, lub sukienka) jednak rozsądek męża wziął górę i raczej dokupię ciuszki:) zwłaszcza ,ze jak ta wiosna przyjdzie i zrobi się ciepło to nie wysiedze w domu:) Jak juz udało mi się ubrać to wyruszyliśmy na naszą wyprawę, z adresami sklepów w ręku czułam taką radość w środku, że jedziemy razem wypatrywać coś dla naszego maluszka:) Od progu przywitały nas czapeczki i małe bryki dla maluszków, same cudeńka i wszystko kolorowe-malutkie i większe:) dla każdego coś.....w miejscu gdzie stały łóżeczka poczułam się jak w złobku.....jeden rząd,a tam ze 30 miejsc do spania dla maluchów. Wszystko takie słodkie i piękne, ale.....no właśnie zawsze musi być jakieś ale. Niby hurtownia i ceny mają być korzystne, a tu przychodzi wielkie rozczarowanie....Ceny powaliły mnie na kolana.Wcześniej przeglądałam dużo różnych rzeczy na portalach internetowych i tam zdecydowanie jest taniej i chyba pozostanę przy zamówieniu on-line. Nie wróciliśmy jednak z pustą ręką do wyprawki dołaczyły skarpetki i małe czapeczki w kolorze białym i różowym:) Po tej naszej wyprawie po sklepach poczułam się strasznie glodna i równie zmęczona, co szczęsliwa,że  wróciłam do domu....szkoda,że to akurat była środa- a jak wiadomo w środy są mecze Ligi Mistrzów i mój zapalony fan jak zwykle zarezerwował wieczór przed Tv:) Ale wczoraj był dzień meżczyzny ,więc mu darowałam. Najważniejsze ,że wreszcie pęcherz mi nie dokucza  i śpię w nocy:) przeprosiłam też wodę jana( która profilaktycznie wspomaga mój układ moczowy i lekarz kazał ją pić, ale jak mi nic nie było to przestałam) Czekam z niecierpliwością na przyszły tydzień, bo idziemy na wizytę kontrolną, jeśli będzie usg to zobaczę Tośkę, jestem ciekawa czy ułożyła się już prawidłowo ta moja kochana córeczka:)

Komentarze

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Kwiecień 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj