Utworzono: 2011-04-19

Z pamiętnika fasolkowej mamy

Tydzień 13

Dziś kolejna wizyta u lekarza, jak się okazuje udana, zobaczyłam mojego małego okruszka na obrazie usg i widziałam maleńkie paluszki rączek i nóżek-niezapomniany widok. Niestety zdjęcia nie dostałam, jets mi troszkę smutno, bo nie będzie żadnej pamiątki- Tośka ma mnóstwo takich zdjęc. wyniki w normie, a ja musiałam być bardzo zdenerwowana, bo ciśnienie miałam niezwykle wysokie. Jak zwykle przed wejściem do gabinetu trzęsły mi się kolana, pomyśleć, że ja stara baba boję się lekarza, nawet jako mała dziewczynka dawałam bez strachu rękę do zastrzyku, a tu teraz taka panika.  Teraz moją obesją stała się waga, dobrze, że pogda zaczyna zachęcać do spacerów i dziś urządziłam sobie takowy. Nie zdązyłam zgubić nadprogramowcyh kg z poprzedniej ciązy  i teraz muszę się wyjątkowo pilnować( cóż przytyłam wtedy 12 kg- teraz nie mogę sobie na to pozwolić) patrzę na moje stare zdjecia i od razu robi mi się gorzej. Do tego boli mnie głowa i żołądek, ale uśmiech przywraca wspomnienie mojej fasolki

p.s. szukałam ,,objawów męskości'' ale fasolek, fasolka, fasolko odwróciło się do mnie pupą i nici ze śledztwa w sprawie płci:)

Komentarze

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Luty 2025
PN WT ŚR CZ PT SO ND
          01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28    

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj