Utworzono: 2010-02-25

Płaczliwa przyszła mama

Mój Mały Aniołek jakoś ostatnio spokojny, a ja już jak zwykle w panice. Rano dał nieśmiało znać o sobie i dalej poszedł spać. Dzis go troszkę rozruszam , bo idę na moje ćwiczenia i już się cieszę, bo po każdych mam nową energię do działania i kręgosłup też mniej boli:) Jutro wyjeżdzamy na kilka dni do rodziny( obym przetrwała- trzymajcie kciuki:))  Zaraz koniec 25 tygodnia,a mnie coś dopadł jakiś gorszy nastrój...to chyba te hormony powodują ,że jestem smutna i jakś nijaka. Może z nadejściem wiosny coś się zmieni...a może hormony zaczną działać w drugą stronę. Nawet teraz jak to pisze to chce mi się płakać,oby na ćwiczeniach mnie to nie dopadło.

Dziś pewnie zrobię kolejne zdjęcie brzuszka do mojej brzuszkowej kolekcji:) Może to jakoś poprawi mi humor i moze jakieś lody ( to zawsze działa)

Komentarze

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Maj 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj