Utworzono: 2011-04-28
Matka w klatce
Cóż ja mogę napisać? No chciałabym optymistycznie i radośnie, bo przecież tyle szczęścia we mnie:) dziś to się nie uda. Powód pierwszy- poranna wizyta w urzędzie pracy i jak zwykle to samo.....powód drugi- jestem przeziębiona i do tego dopada mnie sezonowa alegria...powód trzeci - czuje się jak wieloryb i nie ma oznak zmiany na lepsze. To sobie pomarudziłam i świat od razu piękniejszy. Przeglądam oferty pracy i jest kilka ciekawych propozycji...co z tego jak nikt nie zatrudni ciężarówki i tak czas płynie, a ja mam wrażnenie, że stoję w miejscu, zamknięta jak w klatce i zaczynam się dusić. Jedyne moje pocieszenie to spojrzenie mojego uśmiechniętego dziecka i jej radość w oczach jak jesteśmy razem. Poza tym widzę jak się zmienia i rozwija, to daje nadzieje, że może jutro będzie lepiej. Czyżbym zaczynała stawać się optymistką? Nie to nie możliwe, ja widząca wszystko w ciemnych barwach, ze skłonnością do histerii:) miałabym nagle zmienic upodobania? Czy to możliwe? Podobno wszystko jest możliwe, to i może ja się zmienię( chciałam napisać na wiosnę, a tu zaraz nas lato zastanie:)) Połowa sukcesu to dobre nastawienie( tylko gdzieś mi sie zapodziało) idę go poszukać:)
Czerwiec 2025 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | ||||||
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 |
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Pieluchy wielorazowe stają się coraz popularniejszym wyborem wśród świadomych ekologicznie...
Komentarze
Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.