Utworzono: 2011-04-27
Fasolka, ziarenko czy worms?
Kiedy dowiadujemy się o ciąży juz po chwili pierwszej radości zastanawiamy się kogo nosimy pod serduszkiem. Chcemy koniecznie wiedzieć kto zamieszkał w naszym brzuszku, ale na odpowiedź trzeba troszkę poczekać, bo czasami nawet usg zawodzi i dopiero po narodzinach słyszmy ,,syn'' lub ,,córka'. Jednak cofnijmy się do czasu brzuszka, otóż wielu z nas pragnie w jakiś sposób zwracać się do tymczasowego M1 swojego maluszka. Kiedy znamy teoretycznie płeć używamy dość często imienia jakie wybraliśmy....choć nie zawsze. Pomysłów na nazwanie ciązowego brzuszka i jego lokatora jest tyle, ilu rodziców. Najpopularniejsza i chyba najczęściej słyszana jest fasolka. Kojarzy się z obrazem na usg i wielkość sama narzuca nazwę. Dalej możemy spotkać się z okruszkiem, ziarenkiem, kropeczką, kulką, robaczkiem, kijanką, drobinką, maluszkiem, bobo, słodziakiem, ptysiem itp, itd. Kiedy kropeczka zaczyna przypomniać człowieka zaczyna pojawiać się i inna nazwa, często ma to związek z samym dzieckiem, tzn, jakie jest, bo jak na usg widzimy małego tancerza i ruchliwego bobasa to mówimy o nim w podobny sposób. Moje brzuszkowe szczęście, mój brzuszkowy promyk miłości- tak nazywałam swój pierwszy brzuszek, drugi stał się nie wiedzieć czemu Ptyśkiem, a trzeci to Fasolek, Nie jestem zbyt oryginalna, ale myśle, że też nie o to tu chodzi. Pieszczotliwa nazwa jest dowodem naszej czułości i wrażliwośći. Sprawia nam radość,niezależnie jakiej formy użyjemy. Podkreślamy naszą miłość do rosnącego ziarenka i to jest w tym najpiękniejsze:)
A teraz druga kwestia, brzuszek ciążowy i tu mamy ogromne pole do popisu. Sławetna ciężarówka wiele kobiet bawi i tyle samo drażni. Wspomniane M1, brzuszkowy domek, piłeczka, kuleczka to tylko niektóre z nazw- tych ładnych( tak mi się przynajmniej wydaje) Najczęściej takie nazwy nadaje nam otocznie- zwykle przyszły tatuś pragnie rozbawić, pocieszyć swoją drugą ciężarną połówkę..No właśnie ciężarną....Istnieje teraz mnóstwo zajęc i atrakcji dla pań z brzuszkiem i jedną z nich jest gimnastyka o pięknej nazwie ,,gimnastyka dla ciężarnych'' - uczęszczałam na coś takiego i kiedy szłam na zajęcia, pani z recepcji zapytała mnie właśnie na jakie zajęcia przyszłam , więc jej szybko mówię na te dla ciężarnych...Pani stwierdziła, że nazwa jest zupełnie nietrafiona, bo to brzmi jakby chodziły na nie jakieś słonie i i ja zaczęłam się nad tym zastanawiać. Może faktycznie przydałaby się lepsza nazwa. Większość z nas pewnie nie zastanawia się nad tym, dopóki sama nie stanie się cysterną- tak tak, taką nazwe też usłyszłam, a konkretnie moją forumowa koleżanka od męża. Także jak widać wyobraźnie nie zna granic i może nas jeszcze ciekawie zaskoczyć. A wy jak nazywacie swoje brzuszki i małych lokatorów?
Listopad 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...
Komentarze
Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.