powrót do bloga

rss wpisy: 133 komentarze: 432

W drodze do domu

Blog o mnie i o moich dzieciach, które są światłem mojego życia

Utworzono: 2010-08-08

Być dzieckiem i cieszyć się nadmuchiwaną biedronką

Na wstępie chciałam podziękować komisji za przyznanie wyróżnienia w konkursie fotograficznym. W sumie nie spodziewałam się na tyle pięknych zdjęć bobasów w akcji. Jakieś to małe szczęście w moim obecnym smutku. Gabi wyspinała sobie nagrodę. Nieco wyrośnięty bobas raduje się niezmiernie i mam nadzieję, że podzieli się w zabawie z Antosiem. A teraz kochane dziewczęta zwracam się do Was. Bardzo Wam dziękuję za wiarę w moje siły. Nigdy nie czułam się silna, ale jak tak mówicie to coraz bardziej zaczynam w to wierzyć. Jutro jadę do lekarza, który najprawdopodobniej da mi skierowanie na oddział. Jaki to będzie termin nie wiem. Strach jest okropny. Mąż zachowuje się wspaniale-każe mi wychodzić z domu do ludzi, mówi o wyczynach Antosia, bym mogła choć na chwilę zapomnieć. A kiedy ryczę przytula jak dziecko. Ludzie jak ja chciałabym być teraz dzieckiem i cieszyć się nadmuchiwaną biedronką. No właśnie  a teraz o biedronce. Dzisiaj był u nas odpust parafialny. Duża uroczystość, bo dwóch księży pochodzących od nas miało swoje jubileusze. Poszłam na próbę chóru i zaśpiewałam-przecież coś robić muszę. Pomyślałam przyjmij Boże ten mój śpiew-ostatni pewnie przed operacją i spraw, bym mogła jeszcze śpiewać Ci na chwałę. Później skoczyliśmy na kramy z dzieciakami. O tam wiecie co nas czekało...wielkie pomieszanie z poplątaniem tylko nowoczesne. Szkoda, że nie widzę tych kogucików glinianych, piłeczek z trocinami na gumce i klapiących skrzydełkami ptaszków-tak charakterystycznych dla mojego dzieciństwa. Dzieci dzisiaj bawią się czymś innym. Antoś zakupił koparkę ale i tak najlepsze były ciasteczka z dziurką i cukierki. Gabi wzięła sobie biedronę giganta nadmuchiwaną helem. Wspaniała dmuchanka przywiązana do ręki przeżyła obiad, gonitwę po domu i kilka minut na polku. Dobrze, że zdążyłam jej zrobić pamiątkowe zdjęcie- bo w pewnym momencie Gabi wypuściła sznurek z ręki i biedronka ...odleciała. Chcielibyście widzieć minę Gabryśki, która z tego powodu miała wielki ubaw. Apelujemy gdyby ktoś zobaczył wielką czerwoną w czarne kropki, niech sobie ją zatrzyma i bawi się nią wspaniale.  

Komentarze

  • edzia23 | 08-08-2010 19:45:08 | zgłoś naruszenie

    Biedroneczko,Biedroneczko leć do nieba....:O)

    Beatko jeszcze nie raz i nie dwa ale setki razy zaśpiewasz Bogu i dziecią ;o) My to wiemy i uwierz w to ty kochana ;o)
    Zabardzo kochasz świat a świat ciebie,żeby tak poprostu mogły nadejśc jakieś czarne chmury- popatrz dobrze przed siebie a zobaczysz,że tęcza juz nasyca się barwami ;o) buziaki
  • laska | 09-08-2010 00:22:33 | zgłoś naruszenie

    Superaśna biedronka:)
  • karlita | 09-08-2010 10:14:33 | zgłoś naruszenie

    świetna biedroneczka :)
    balony sprawiają dużo radości :)
  • kkarollinaa | 09-08-2010 22:20:31 | zgłoś naruszenie

    Widziałyśmy dziś z Oliwką kilka biedroneczek, ale żadna z nich nie była wielka niestety;-)
    Pozdrowionka Beatko
  • re re moje dzieci bardzo uwielbuiaja | 18-08-2010 09:41:07 | zgłoś naruszenie

    moje dzieci bardzo uwielbiają biedroneczki

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Mam 40 lat. Dwoje dzieci, dziewczynkę i chłopca. Jestem polonistką. Na co dzień pracuję z dziećmi, do których mam wiele cierpliwości i serca.
Kwiecień 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj