Najlepsza podwórkowa zabawa

Gdy zaczęłam chodzić do szkoły na przerwach, a także po lekcjach na podwórku wśród dziewczynek panowała moda na granie w gumę. Ile było tego skakania. Najpierw guma na wysokości kostek, potem kolanka i dla mistrzń  pośladki a nawet guma na wysokości pasa. Pamiętam gdy mama kupiła mi gumę do skakania. Była pomarańczowo - czarna, świetnie się na niej skakało. Wtedy dzieci miały więcej czasu popołudniami,  mniej zajęć dodatkowych i telewizji ogladało sie zdecydowanie mniej. A komputery były tylko w nielicznych domach. Tak więc podwórko to była atracja. Niesety jak to z czasem bywa mamy, babcie ciotki zaczęły nam wmawiać, że skakanie w gume jest niezdrowe dla nóg, bo robią żylaki i tak my zaczełyśmy szukać innych zainteresowań, a skakanie w gumę zostało tylko wspomnieniem.