rss wpisy: 2 komentarze: 0

Blog Rodzinny

  • Utworzono: 2012-01-22

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Rodzinka

    Kiedy już upewniliśmy się, że Monika jest w ciąży (i to dość zaawansowanej) zaczęliśmy się zatanawiać, kiedy powiemy o tym naszej rodzinie. Ja uważałem, że musimy powiedzieć, bo ukrywanie tego faktu może doprowadzić do tego, że będą mieli pretensje, że nic nie wiedzieli. Jednak Monika chciała jeszcze poczekać...

     

    Ustaliliśmy razem z Moniką, że w Wigilię Bożego Narodzenia powiemy rodzinie, że planujemy ślub. Chciałem tez powiedzieć o naszym maleństwie, jednak Monika uważała, że "co za dużo to niezdrowo" i jednego dnia nie możemy na naszą rodzinkę zrzucić wszystkiego. Może trochę racji w tym jest... nie wiem.

    W każdym bądź razie moje Kochanie nie wiedziało jeszcze o jednej rzeczy. Powiedziałem jej tylko, że mam dla niej niespodziankę. Męczyła mnie żebym jej powiedział o co chodzi przez dwa tygodnie, aż do Świąt. Jednak udało mi się nie wygadać i zrobiłem jej naprawdę romantyczną niespodziankę. Najpier wręczyłem Mamie i Babci Moniki róże z podziękowaniami za wychowanie, a potem oświadczyłem się Monice dając jej miśka trzymającego pudełko z pierścionkiem zaręczynowym i różę. Wszystkich zaskoczyło to co zrobiłem i gorąco nam gratulowali.

     

    Po Świętach Bożego Narodzenia ustaliliśmy z moją przyszłą żoną (teraz już oficjalnie), że w Sylwestra powiemy reszcie rodziny o dziecku. Chcieliśmy by odbyło się to w podobnym składzie jaki był na Święta Bożego Narodzenia, jednak los pomieszał nam szyki. Rodzina spędziła Sylwestra gdzi indziej i zapomnieli dać nam o tym znać... Monika była rozgoryczona i w noc sylwestrową wstawiła zdjęcie z USG (to które mam w galerii) na swój profil internetowy. Rodzinka, była zawiedziona, że dowiedzieli się w taki sposób, ale ja Monikę rozumiem. Ma teraz swoje humorki już od jakiegoś czasu (co jak wiadomo jest normalne w okresie ciąży) i miała prawo tak się poczuć... Ale jedno wiem na pewno. Niezależnie co się będzie działo, ja już na zawsze przy mojej kochanej Monisi będę!

     

    CDN...

  • Utworzono: 2012-01-22

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Brzuszek się kłania...

    Witam wszystkich.

    Moja historia jest jedną z wielu...

    Po wielu perypetiach życiowych, dowiedziałem się z moją narzeczoną, że zostaniemy rodzicami. Ucieszyłem się na tą nowinę, ponieważ bardzo chcieliśmy mieć wspólne maleństwo. Ponieważ moja narzeczona - Monika - nie była pewna czy jest w ciąży, 9.11.2011r (w dzień urodzin Moniki) poszliśmy do lekarza. Ginekolog potwierdził ciążę, ale podejrzewał 2-gi lub 3-ci miesiąc. Jednak zrobione siódmego grudnia USG wykazało 20 tydzień ciąży!

    Jak widac lekarze też się mogą pomylić.

    Jednak wizyta w gabinecie USG nie obyła się bez śmiechu. Lekarka która robiła badanie stwierdziła dosłownie, że: "Coś jej tam dynda, albo i nie dynda..." Więc jak  to określiła "Na 50% będzie chłopiec". Tak sobie wtedy pomyślałem "tyle to i ja wiem." Najważniejsze jednak, że upewniliśmy się, że nasze maleństwo rozwija się zdrowo! I tak właśnie powinno być...

<img src="https://static.ebobas.pl/img/main/control_prev.gif" class="img_paginator" alt="" />
<img src="https://static.ebobas.pl/img/main/control_next.gif" class="img_paginator" alt="" />

Jestem jaki jestem... Kto mnie zna ten wie...
Czerwiec 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
          01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj