Jestem Dean i bardzo lubię się śmiać. Będę tu opisywać moje codzienne życie i zdobywane umiejętności :)Posiadam też osobno założonego bloga o tej samej treści: http://mojedorastanie.blogspot.co.uk/Wsz ystko co piszę tam, piszę i tu :)
Utworzono: 2013-02-28
Kotlety i bajki
Wróciłem dziś z mamą do domu w wyśmienitym humorze. Wyspany byłem i najedzony a mama była uśmiechnięta. Szybko włożyła mnie w domu do łóżeczka a sama pobiegła się przebrać. Ja miałem dużo zabawek. Uwielbiam tak leżeć w łóżeczku bo mama przychodzi co chwilę i gada do mnie. A jak już się przebierze to przychodzi czas na popołudniową bajeczkę.
Mam - bo mama powiedziała, że to moja książeczka - bajki takiego pana co się nazywa Jan Brzechwa. Kolorowa ta książeczka i takie fajne kartki w dotyku ma. Lubię ją ale jeszcze bardziej lubię jak mama mi ją czyta. Niewiele z niej rozumiem, prawie wcale. Bo kto to wie co to jest osioł, róża czy stragan? Ja nie wiem. Zapytam mamy jak będę umiał. A mama kiedy zacznie czytać, to jest ubaw po pachy. Umie wtedy mówić innymi głosami i śmieje się razem ze mną. Uwielbiam słuchać mamy, uwielbiam jej głos. Znam go odkąd pamiętam. A jak czyta to lubię się na mamę patrzeć. Ma taką śmieszną twarz. Często się marszczy albo uśmiecha... . Ja mógłbym tak cały dzień, gdyby nie inne ciekawe rzeczy. Kiedy skończy mi czytać to idziemy jeść obiadek. Uwielbiam kalafiorka. Mama daje mi go czasem, ale teraz dostaję go z takimi większymi kawałeczkami! Oj jak ja muszę się natrudzić, żeby go zjeść! To ciężka praca jest! A dzisiaj kiedy skończyłem jeść i pić, to mama posadziła mnie w moim bujadełku i dała mi ulubioną zabawkę. Postawiła mnie przy kuchni a potem powiedziała, że czas zrobić obiadek dla niej i dla tatusia. Powiedziała mi też, że będą to kotlety i że jak będę duży to też takiego dostanę do jedzenia. A na razie mam kalafiorka. Co najdziwniejsze, to to, że mama tłukła te kotlety młotkiem! Tak, powiedziała mi, że musi i że przeprasza mnie za hałas. A ja się nie bałem. Bo co tam hałas kiedy obok jest zabawka, która gra i mama w zasięgu wzroku! KOMENTARZ MAMY: Obawiałam się tego tłuczenia kotletów. Bo to jednak jest spory hałas a wiadomo jak dzieci potrafią zareagować. Jednak mój brzdąc mnie zaskoczył. Kiedy zaczęłam tłuc mięso to on tylko rzucał co jakiś czas okiem a resztę czasu bawił się swoją zabawką. Nie mam strachliwego dziecka! Poza tym pierwszy raz sam trzyma łyżeczkę. I trafił nią do buzi! Ale jeszcze nie rozumie, że trzeba brać jedzonko z miseczki. Po zjedzeniu tego co miał na łyżce oddawał ją mi lub puszczał po prostu i czekał na następne nałożenie. Kiedy podałam miskę, to złapał ją i chciał wsadzić do buzi :) Ale i tak jestem dumna, że wie o co chodzi z łyżeczką.Styczeń 2025 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | ||
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
-
Urodziny: 10.08.2012
Imieniny: 1.7
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Dlaczego fotoprezenty to idealny sposób na powiedzenie „Kocham Cię” Babci i...
Dom babci i dziadka to miejsce, gdzie czas płynie wolniej, a wspomnienia przybierają...
Komentarze
Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.