Jakoś dogadałam się z moim mężem, chociaż tłumaczył się tym, że trochę też się przejmuje nową rolą przyszłego taty, no i sam się nie zastanowił co wygaduje do mnie...przeprosił mnie i powiedział, że jestem dla niego najwazniejsza i dzidziuś też:)Jutro idziemy na USG, aby dowiedzieć się na 100% płeć dziecka, chcemy zrobić taki prezent na Święta rodzinie, a przede wszystkim dziadkom:) W KOŃCU MAMY IMIĘ DLA CHŁOPCZYKA DOGADALIŚMY SIĘ I JAK CO TO BĘDZIE PATRYK:)no chyba, że będzie dziewczynka, to będzie trzeba znowu pomyśleć:) no to narazie...