powrót do bloga

rss wpisy: 82 komentarze: 70

AntZ

...aby utrwalić wszystkie ważne wydarzenia w życiu mojego bobaska

Utworzono: 2011-02-03

Pierwszy tydzień

Mój Aniołek dostał żółtaczki, mimo tego wypisali go w niedzielę po 3 dobie życia, choć poziom bilirubiny rósł z 6 do 10,45. Dostaje witaminki i glukozę.

Jest bardzo grzeczny. Głównie śpi. Nie płacze przy kąpieli ani zmianie pieluszek. Już nawet tato sobie świetnie radzi z przebieraniem. Żeby się najeść, ciągnie cyca średnio 40 minut. Ale czasem nawet godzinę, a czasem tylko 10 min., lecz wtedy śpi krócej, bo tylko godzinkę. Ulewa mu się często. Na początku mieliśmy problem z trzymaniem go, żeby mu się odbiło i miałam wrażenie, że więcej ulał niż zjadł. Masakra. Ale już opanowałam technikę trzymania i opatulania wkoło pieluchami, więc ulewa mu się dużo mniej a czasem wcale. 

Ponieważ jest to chłopczyk, lubi sobie sikać przy zmianie pieluch w powietrze. I tym sposobem dziś dwa beciki zalał. Urocze, nie prawdaż?

Jeśli chodzi o moje krocze, to dochodzę do siebie. Już jest naprawdę bardzo dobrze. Mogę normalnie funkcjonować, prawie :) Polecam Tantum Rosa, jest bardzo dobre.

Mam nadzieję, że wyjdzie słoneczko. Wtedy synka raz dwa trzeba rozebrać i opalać :) Żółtaczka powinna zejść do 14 dni, jak nie zejdzie, to się będę straszie martwić...

Dziś sie nawet wyspałam. I nawet znalazłam czas, żeby tu wejść i zamieścić notkę. Sukces :) Mąż odpadł. Wczoraj mi dużo pomógł po pracy i wieczorem. Ale dziś, jak goście poszli, to zasnął przed 21. Dam sobie radę sama, jak trzeba. Matki mają to do siebie... że zawsze znajdą siłę. 

 

Mój Szkrab

Komentarze

  • laska | 06-02-2011 16:17:41 | zgłoś naruszenie

    Tak to jest z chłopcami - mam dwóch, to cos wiem o tym siusianiu w powietrze:) A co do Twoich ostatnich słów - to to też prawda, ze my mamy musimy dać sobie radę ze wszystkim. Jednak musimy też o tym pamiętać, by o sobie nie zapominać! Nam też się choćby chwila samotności czy relaksu należy. No i niech ta żółtaczka temu maluśkiemu przystojniaczkowi zejdzie!!!!
  • dorota74 | 08-02-2011 10:11:10 | zgłoś naruszenie

    Jaki słodki maluszek.Śliczny.Pewnie,że musimy dawać radę.

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Ukochanego mężczyznę spotkałam w 2007 roku i to wtedy zaczęło się moich 7 szczęśliwych lat. W 2008 oświadczył mi się w miejscu, w którym się poznaliśmy. W 2009, po niespełna 2 latach, byliśmy już małżeństwem. Kupiliśmy mieszkanie. A kiedy już się nim nacieszyliśmy, postanowiliśmy zrobić kolejny krok. W maju zaszłam w ciążę, a owocem naszej miłości jest śliczny Antoś. Kochamy Cię synku!
Maj 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj