rss wpisy: 207 komentarze: 232

"O wszystkim i o niczym"

Nasze radości i smutki :-)

Utworzono: 2011-03-27

Moje, a właściwie nasze życie zaczyna się walić....

U mojej córeczki Agatki neurolog podejrzewa autyzm, świat zaczyna mi się walić. Jestem załamana, zrospaczona i przerażona.

Teraz czeka nas długie czekanie na wizyty u lekarzy, dłudie bo kolejki takie że trzeba czekać ok. 2 miesięcy na konsultacje.

Agatka od jakiegoś czasu przestała się rozwijać , a wiręcz zaczęła traćić umiejętności których się nauczyła. Robiła i mówiła papa, pokazywała nosek, lampe skarpetki i takie tam. Teraz wręcz się wścieka gdy ją proszę aby pokazała, nie patrzy w twarz unika naszego spojżenia i jest bardzo zamknięta w sobie....

Dla mnie to wyrok, moja najukochańsza córeczka jest obok nas a jednocześnie gdzieś daleko , w swoim świecie. Jestem zrozpaczona i opuchnięta z płaczu, nie mam siły, gdy patrzę na nią serce mi się kraje, tak bardzo ją kocham i oddałabym wszystko aby to był tylko zły sen...

Moja mała slicznotka

zgłoś naruszenie

Komentarze

maria1980 | 27-03-2011 15:25:44 | zgłoś naruszenie

Kochana,bardzo mi przykro.Nie wiem w jaki sposób Cię pocieszyć,bo przecież słowa "będzie dobrze" nie dodają otuchy.Ale wszyscy jesteśmy z Tobą!!!
kasiag121 | 27-03-2011 15:37:33 | zgłoś naruszenie

Naprawdę przykre...Skąd się biorą te przeklęte choróbstwa i dlaczego dotykają takie cudne,śliczne dzieci???!!! Serce pęka...pozdrawiam cieplutko.
b176210671 | 27-03-2011 22:19:31 | zgłoś naruszenie

Basiu napisałaś podejrzewa. Badania tego jeszcze nie potwierdziły, więc zawsze może okazać się, że to nie to. Jak moja Gabi była mała to też przeszła taki proces( umiała wiele i nagle regres), tez podejrzewano autyzm. Okazało się jednak, że to wynik niedotlenienia przy porodzie i zmiany w mózgu. Wiele przeczytałam o autyzmie, uczyłam chłopca z tą chorobą. Autyzm ma różne postaci. Nawet jakby niunia go miała to może ma najlżejszą z postaci. Wtedy praca z dzieckiem przynosi efekty i tak jak w przypadku mojego ucznia dziecko nawiązuje kontakty. Nie płacz kochana. Trzeba wierzyć, że wszystko jakoś się ułoży. Ściskam Cię mocno
leonka | 28-03-2011 00:27:41 | zgłoś naruszenie

Kochana,wszystkie e-bobasowe mamy są z tobą.wierzymy że będzie dobrze!!!
herbaciana | 28-03-2011 16:44:57 | zgłoś naruszenie

Basiu trzymam kciuki za Agatkę będzie dobrze-trzeba mieć nadzieję i wierzyć.
kkarollinaa | 29-03-2011 21:56:03 | zgłoś naruszenie

Bardzo współczuję stresów, które przechodzicie teraz.. Mam wielką nadzieję,że na stresach się skończy i wszystko będzie dobrze. Czytając ten wpis przypomniałam sobie pewien artykuł który kiedyś gdzieś przeczytałam i skojarzył mi się w waszą sytuacją.. Był o tym jak bardzo zmienia się świat dziecka gdy pojawia się rodzeństwo. Wszystko wywraca się do góry nogami.. A najgorszy (w sensie najtrudniejszy i najbardziej krytyczny dla dziecka na pojawienie się tego rodzeństwa) wiek to właśnie 2 latka.. Dzieciątko w tym wieku przechodzi naturalny bunt.. Dziecko potrafi nawet upodabniać się do tego maleństwa.. Były przypadki,że dzieci które już samodzielnie siusiały na nocnik nagle traciły tą umiejętność. Tę i wiele innych. Bo skoro "dzidzia" siusia w pieluchę.. Widzę,że Agatce niedawno "doszedł" braciszek.. Może to jej taka reakcja,chęć zwrócenia na siebie uwagi połączona z tym właśnie buntem.. Może ona w taki właśnie sposób przyzwyczaja się do nowej sytuacji.. Troszkę dziwię się lekarzom,że stawiają takie śmiałe sugestie,że może to to.. Przecież powodów takiego zachowania maluszka jest mnóstwo.. A ten który podałam mi osobiście wydaje się najbardziej do obecnej sytuacji pasujący. Postaraj się myśleć pozytywnie, trzymam za Was kciuki i wierzę,że wszystko będzie OK
Agatka2012 | 30-03-2011 11:31:17 | zgłoś naruszenie

Dziękuję wam wszystkim, że jesteście i wspieracie mnie w tych trudnych chwilach.
Ja również mam cień nadzieji że wszystko będzie dobrze :-)