Utworzono: 2010-04-07
Igranie ze szczepieniami
Szczepionki prowokują autyzm. Szczepionki mogą spowodować, że dziecko przestanie się rozwijać. Po szczepieniu moje dziecko zachorowało, i przez kilka miesięcy nie mogliśmy zdiagnozować, co mu jest. Kiedyś szczepionek nie było, i dzieci normalnie odchorowywały dziecięce choroby, a teraz firmy farmaceutyczne chciałyby sprzedać ludziom nawet szczepionkę przeciw katarowi - takie (i wiele innych) opinii, mądrości i rewelacji można wyczytać na forach poświęconych szczepieniom, a raczej - antyszczepieniom.
Ruch antyszczepionkowców, rodziców którzy nie zgadzają się na szczepienie swoich dzieci rośnie w siłę - donosi "Rzeczpospolita". Już od kilku lat w sieci można było zauważyć ten trend. Internet, gwarantujący anonimowość (przynajmniej do pewnego stopnia) wzmacnia radykalizm sądów. I ułatwia komunikację między osobami, których wiele dzieli, ale łączy jedno - spiskowa teoria medycyny.
Przyznaję, że choć jestem zdecydowaną zwolenniczką szczepień, na szczepienie przeciw odrze, śwince i różyczce szłam z duszą na ramieniu. To właśnie ta szczepionka jest oskarżana przez antyszczepionkowców o "wywoływanie" autyzmu. A że sporo buszuję po portalach dla rodziców, natknęłam się na dyskusję "szczepienia a autyzm". Powiało grozą. Nie na tyle, żebym nie chciała szczepić synka. Ale pytanie naszemu pediatrze zadałam. Nie zdziwił się. - Coraz więcej rodziców pyta. Pani przynajmniej nie muszę specjalnie przekonywać - stwierdził, i pokazał mi wyniki dwóch badań przeprowadzonych w ostatnich latach w USA, wykazujących dobitnie brak związku między szczepieniem a autyzmem. I powiedział kilka słów o tym, czym jest autyzm i kiedy się u dziecka pokazują pierwsze objawy.
Kiedy rozmawiam z rodzicami, obawiającymi się szczepienia swoich dzieci (tzn takimi, którzy szczepią, ale z duszą na ramieniu), sięgam po jeden argument. - Kiedyś nie było szczepień? Prawda. Ale kiedyś - i to wcale nie tak dawno - w ogóle nie zajmowano się leczeniem dzieci. Szansę na życie miały tylko te najsilniejsze, obdarowane przez naturę wystarczającą odpornością. Pediatria to stosunkowo nowa dziedzina medycyny, a szczepienia są jedną z jej najmocniejszych broni w walce o życie dzieci. Wystarczy porównać wskaźniki śmiertelności wśród małych dzieci choćby z lat 50. czy 60. i obecne.
Teraz dzieci antyszczepionkowców korzystają z bariery ochronnej, wytwarzanej przez odporność dzieci szczepionych. Nie chcę myśleć, co będzie gdy ta bariera przestanie działać. Czy wrócimy do czasów, gdy szansę będą mieć tylko te dzieci, którym natura nie poskąpiła odporności? Co wtedy zrobią antyszczepionkowcy i kogo oskarżą o epidemię?
Listopad 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...
madziaaa | 07-04-2010 13:25:59 | zgłoś naruszenie
Mamacita | 13-08-2010 09:37:39 | zgłoś naruszenie
Mamy to szczęście, że w rodzinie jest 2 pediatrów z którymi szczerze i bez oszukiwania mogliśmy omówić ten temat. Nie szczepimy na wszystko i już widzimy różnicę...
Justysia84 | 03-03-2011 20:38:28 | zgłoś naruszenie
Etienne | 21-08-2011 18:12:22 | zgłoś naruszenie