Witamy

Dokładnie 3 dni temu Mikołaj przesiał gdzieś swoje 2 smoczki,po dłuższych poszukiwaniach i małej nerwówce stwierdziłam,że nie będę dalej szukała i niech się dzieje co chcę.

Gdy przyszedł czas spania naszła mnie mała obawa czy będzie "aria operowa" i wołanie o smoczka ale nie uffff Miki ładnei został umyty,przebrany w piżamkę i położony do łóżeczka.Ku mojemu zaskoczeniu położył się na boczek przytulił do podusi i zasnął.

Myślałam,że będzie gorzej,że odzwyczajanie go od smoczka będzie trwało znacznie dłużej,bardziej nerwowo i płaczliwie a tu taka niespodzianka.

Tak więc jesteśmy już bez smoczka 3 dni i oby tak dalej