powrót do bloga

rss wpisy: 8 komentarze: 4

To prawdziwy cud

Utworzono: 2011-02-14

II usg z mężem

Mój mąż nie mógł za pierwszym razem być na usg, bardzo żałował, że nie widział tej naszej małej kruszynki, niesłyszał jak bije serduszko. Dlatego na drugie usg poszliśmy już wspólnie. Duże wrażenie zrobił na nim widok dzieciątka na monitorze. Nawet widziałam jak mu się łezka w oku zakręciła. Ale maleństwo nie chciało się pokazać, przekręcało się na wszystkie możliwe strony, taki mały nasz wiercipiętek. Serduszka też nie chciał dać posłuchać. Sprawiło nam to wiele śmiechu i radości, gdyż końcem końców wszystko okazało się być dobrze. Rośnie prawidłowo,więc nie ma się czym martwić.

Już czekamy na kolejne usg by zobaczyć naszego wiercipętka w akcji :)

Komentarze

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Maj 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
    01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj