powrót do bloga

rss wpisy: 106 komentarze: 222

Mamy oko

Jestem mamą. I mam oko na różne sprawy - te związane z dziećmi, z rodziną, z tzw. polityką prorodzinną. Będę o nich pisać tak, jak je widzę. Ten blog to takie "mamy oko" ;)

Utworzono: 2010-06-10

Pediatrzy: 90 procent dzieci cierpi na schorzenia

Polscy pediatrzy znów biją na alarm - dziewięcioro na dziesięcioro dzieci jest obarczone wadą rozwojową, lub jest dotknięte schorzeniem. Co czwarte dziecko cierpi na chorobę przewlekłą! Wady postawy, wzroku, kiepskie (fatalne) uzębienie, zła ogólna kondycja fizyczna - to najbardziej powszechne problemy najmłodszych Polaków. 

 

Raport pediatrów nie dziwi - od kilku lat publikowane są niemal identyczne dane - widać przy tym, że statystyki się pogarszają. Lekarze winę rozkładają między dwie (albo nawet trzy) strony: rodzice i szkoła nie dbają o zdrowie młodych ludzi. Siedzenie przed telewizorem i komputerem zamiast aktywnych zajęć po godzinach nauki, zbyt mała liczba zajęć wychowania fizycznego, obecność śmieciowego jedzenia w szkołach (automaty ze słodyczami, chipsami i gazowanymi napojami) - to główne przyczyny fatalnego stanu zdrowia najmłodszego pokolenia. 

 

Ale nie bez znaczenia jest też fatalna - zdaniem pediatrów - opieka medyczna nad dziećmi: większość z nich nie ma bezpośredniego dostępu do specjalistów chorób dziecięcych (czyli właśnie pediatrów). Pozostają pod opieką lekarzy rodzinnych, którzy tylko w niektórych przypadkach wypisują rodzicom skierowanie do pediatry - specjalisty (tak samo, jak np. do kardiologa czy neurologa). Pediatrzy apelują o zmianę przepisów, tak by pediatrzy mogli - tak jak było jeszcze kilka lat temu - być lekarzami podstawowej opieki zdrowotnej dla dzieci i młodzieży. 

 

Piszę o tym, choć nie wierzę, że apel pediatrów przyniesie skutek. W niektórych miastach jedynym rozwiązaniem, by zapewnić dziecku dobrą opiekę lekarską jest zdecydowanie się na prywatnego pediatrę. Nie wszystkich na to stać, i chyba nie o to chodzi, żeby zmuszać rodziców do niemałych wydatków. Ktoś w Ministerstwie Zdrowia powinien pójść po rozum do głowy - jeśli nie zadbamy o to, by najmłodsi rośli zdrowo (a przynajmniej - zdrowiej niż do tej pory) za kilkanaście lat i tak za to zapłacimy - leczenie kosztuje o wiele drożej, niż profilaktyka. A leczenie chorób przewlekłych to niekończące się wydatki. Warto kalkulować w perspektywie trochę dłuższej, niż rok, lub cztery lata. Od wyborów, do wyborów.  

Komentarze

  • toja51 | 10-06-2010 17:49:02 | zgłoś naruszenie

    No tak, niech ministerstwo posłucha apelu pediatrów, ale póki co, nie liczmy na to, że szybko coś zacznie się dziać. Precz ze sklepikami ze słodyczami i napojami słodkimi w szkołach (już są nawet w niektórych w przedszkolach!!!!). A my-rodzice, na miły Bóg, nauczmy dzieci spędzać czas aktywnie. Nie nakazem, ale z nimi!
  • 13-04-2020 19:56:34 | zgłoś naruszenie

    Wady postawy, to problem globalny. Wiedza rodziców jest bardzo mała na ten temat.

    polecam artykuł:
    https://czasdzieci.pl/ro_artykuly/id,15001b 87.ht ml

Jeśli chcesz dodać komentarz musisz się zalogować.

Kwiecień 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj